Sterydy na dobre zagościły w klubach i siłowniach, w Polsce i na świecie. Można do tego zjawiska podejść różnie – z jednej strony jest to patologia, z drugiej współcześni zawodnicy nie są cierpliwi i wytrwali – chcą jak najszybciej uzyskać efekty, teraz! Z jednej strony smutne jest, iż wielu młodych ludzi bez przemyślenia skutków ubocznych, o wiele za wcześnie sięga po nielegalne środki. Z drugiej strony medalu: farmakologia może być ostatnią deską ratunku dla osób z kilkunastoletnim stażem, które nie mogą dalej rozwijać swojej sylwetki. Czy to dobre czy złe – niech oceniają etycy, psychologowie oraz filozofowie.
W artykule chciałbym rzucić trochę światła na mitologię związaną z jednym z najpopularniejszych środków – metanabolem. Pojawił się na rynku w roku 1956, w USA zaczęto go stosować od 1958 roku, był powszechnie nadużywany przez czołowych kulturystów lat 60, 70, 80 i 90’ XX wieku (m.in. Arnolda Schwarzeneggera, Franka Zane’a czy Doriana Yatesa). Był też głównym środkiem w dopingowym programie w NRD, znanym pod kryptonimem 14,25 [4]. Występuje także pod nazwami dianabol, methandrostenolone. W polskim slangu nazywa się go najczęściej „mietkiem” lub „metką”.
Problem nr 1: „brak odpowiedniej diety”
Metanabol nie jest magicznym środkiem do zwiększania masy mięśniowej. Żadne sterydy tak nie działają. Na chwilę obecną nawet najbardziej wyrafinowane preparaty farmakologiczne wymagają solidnego treningu i równie przemyślanej diety. Znam wielu młodych ludzi, którzy faszerują się metanabolem, jedząc wg widzimisię: „mniej więcej”. Czy wtedy methandrostenolone nie działa? Zapewnia efekty, ale ... opłakane. Żeby zrozumieć, co napiszę w dalszej części tekstu, musimy na chwilę wrócić do chemicznej budowy metanabolu. Metanabol jest pochodną testosteronu. Zarówno metanabol i jak testosteron posiadają wersje iniekcyjne i oralne. Methandrostenolone aromatyzuje, to znaczy część substancji jest konwertowana w estrogeny. Co ciekawe, budową chemiczną metanabol niewiele różni się od boldenonu (poza dodatkową grupą metylową na pozycji C17 w metanabolu). Jeśli chodzi o efekty estrogenowe – stwierdzono, iż metanabol konwertuje do 17-alfa-metyloestradiolu (o wyższej aktywności od estradiolu) [1]
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4363/czy-metanabol-da-mi-upragniona-sylwetke-cz--i