Szacuny
0
Napisanych postów
1
Wiek
25 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
31
Witam, jestem tu nowy. Nie wiem czy wybrałem odpowiedni dział, albo nawet forum, z góry sorki ;)
Chodzi o to że mam uszkodzone więzadło łódeczkowato - księżycowate w nadgarstku. Czeka mnie operacja, ale dopiero w lutym. Boli zarówno przy ćwiczeniach z hantlami, jak i np. w graniu w ping-ponga. A że ja nie lubię siedzieć bezczynnie to do Was kieruję moje pytanko.
Czy Stabilizator na nadgarstek coś może w tym przypadku coś pomóc? Wydaje mi się, że może trochę zniwelować ból, ale nigdy nie miałem z nim styczności i nie wiem czy w ogóle warto go kupować. Czekam na pomoc osób które wiedzą co i jak w tym temacie. Pozdro ;)
Szacuny
4
Napisanych postów
71
Wiek
54 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
271
Jeśli zostałeś zakwalifikowany do operacji tzn. Że stabilizator nie pomoże. To logiczne.to tak jak rura wydechowy w aucie. Jak odpadnie to trzeba przyspawac a nie jeździć na drucie. Odpuść sobie ćwiczenia na te rękę. Masz jeszcze tułów nogi.wzmacniaj te. Nie uszkadzaj tej ręki bardziej.
Szacuny
2106
Napisanych postów
49893
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
492546
tym bardziej ze do lutego to nie jest jakis kawal czasu , masz zaburzona biomechanike wiec moze uszkodzic sobie mocniej i moze to wplywac na inne czesci