SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

nolose - naprawa (insulinooporność, hipoglikemia reaktywna, niedoczynność tarczycy)

temat działu:

Ladies SFD

Ilość wyświetleń tematu: 9539

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Nie dasz rady czasowo? Fajnie byłoby zobaczyć zalecenia i jak Ci idzie :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
paula.cw: Tak zdecydowaliśmy na początek, a czasowo rzeczywiście ostatnio nie wyrabiam



19.01.16r., wtorek
dzień 43.
(5. dzień cyklu @)
sen: 00.30 (wiem, słabo): 7,5h – i jakoś wcześnie się obudziłam…
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z kapusty, woda z gotowania mrożonego kalafiora
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2; Omega Forte
Cerutin 2x2
Ok. półtorej godziny po śniadaniu już byłam głodna i w pierwszej części dnia to pozostało, wieczorem lepiej (widzę, że słabo rozłożone kcal).

Treningu brak, bo musiałby być na (za) szybko


20.01.16r., środa
dzień 44.
(6. dzień cyklu @)
sen: 23.30: ponad 10h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z kalafiora mrożonego, woda z brokułu
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2

Trening był, chociaż może powinnam się uczyć...
BARKI, BICEPS, TRICEPS zakres: 8-6
1. Wyciskanie siedząc
8x8/10x8/12x8 [R:5/6; z 12-kami technicznie kiepsko]
8x10/10x10/x7 [R:4/6; w 1. serii „odezwała się” lewa kość przedramienia]
6x10/8x10/10x10? [R:4/5]
5x12/6x12/8x9/x8 [R:3/4]
5x12/6x12/8x9? [R:3/4]

2. Unoszenie bokiem (ze zgiętymi łokciami, siedząc)
2.5x12/x12/x12 [R:1.5]
2.5x12/x12/x10 [R:1.5]
1.5x12/2.5x12/x12 [R:1.25; nie zmieniałam zakresu, bo to „precyzyjne” ćwiczenie i tak mi lepiej progresować]
1.5x12/x12/2.5x12- [R:0.5]
1.25x12/1.5x12/x12 [R:0.5 – nie jestem pewna ciężaru, ale to najpewniej gdzieś między 0.5 a 1kg i tak będę wpisywać]

3. Odwrotne rozpiętki
1.5x12/x11/x11 [R:1.25; jakoś bardzo ciężko i przez to technicznie trochę słabiej]
1.25x12/2.5x9/x6 [R:0.5; z 2.5 za ciężko; jakoś zapomniałam jeszcze o 1.5kg]
1.25x12/x12/x12 [R:0.5; w 2. serii już porządnie poczułam; spróbuję zwiększyć ciężar]
1.25x12-/x12--/x11- [R:0.5; te „-” to ostatnie gorsze powtórzenia]
1.25x11/x10/x10 [R:0.5]

4. Uginanie z supinacją
8x8/10x8/x6 [R:6x15; z 10-kami trochę mniej stabilnie łokcie]
8x10/10x4/8x8 [R:6x15; 10-ki są mega ciężkie i psuję przy nich technikę – nie wiem, jak ostatnim razem tyle zrobiłam ;p]
8x10/10x8/x6.5 [R:6x15 – niechcący wzięłam 6-ki zamiast 4-ek i tak poszło]
5x12/6x12/8x8 [R:4; z 8-kami wymęczone]
5x12/6x12/8x7 [R:4]

5. Wyciskanie francuskie oburącz
10x8/12x8/14x5? [R:8; z 14-kami gorzej technicznie]
10x10/12x10/x6 [R:8; muszę popracować nad zakresem ruchu – chyba zejdę z ciężaru]
8x10/10x10/12x10 [trochę „strzelała” mi lewa kość przedramienia; z 12-ką niepełny zakres ruchu]
8x12/10x12/12x5- [R:6; od 2. serii bolało mnie prawe ramię „z wierzchu”, przez to 3. seria niepełny zakres ruchu]
8x12/10x12/12x6 [R:6]


a. Wznosy bioder jednonóż:
15/15/15
10/10/10 [piekły mnie jeszcze dwugłowe treningu nóg sprzed 2 dni]
20/15-/10
---
---

b. X-band walk
20/20/20
20/15/20?
20/15/15?
---
---

________________________________________________________________________________________


Zmieniony przez - nolose w dniu 2016-01-21 13:30:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
W takim razie powodzenia życzę i wracaj do nas zdrowa i pełna sił :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1143 Napisanych postów 3797 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68741
Powodzenia, nolose :).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
Ale jeszcze chwilka Kilka dni do czasu zmian jeszcze uzupełnię.

Dzięki, dziewczyny – bardzo chciałabym, żeby było lepiej.



21.01.16r., czwartek
dzień 45.
(7. dzień cyklu @)
sen: przed 00: 6h – no cóż… bo niedoczas
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania brokułów
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2
Po 2. posiłku było mi jakoś trochę ciężko.
Po 17 „dopadł” mnie głód – przypuszczam, że wskutek dużej przerwy przed poprzednim posiłkiem. Oprócz tego senność + zimno, zapewne też przez niewyspanie.

Odkąd zjadłam teraz ostatnio grejpfruta, to jakoś mi posmakował i mam na niego często ochotę.
Czułam trochę tricepsy.


22.01.16r., piątek
dzień 46.
(8. dzień cyklu @)
sen: 23: 9h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania mrożonej fasolki szparagowej
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2

NOGI zakres: 8-6
1. Przysiad
35x8/40x8/x6 [R:15/20/25; regres, bo technika słaba, no i brak sił]
35x8/40x8/45x6 [R:15/20/25; źle mi ostatnio idą te przysiady, a dzisiaj to już w ogóle technicznie słabo]
35x10/40x8/x6 [R:15x15/20x12/25x12; regres, bo jakoś technicznie nie wyrabiałam jeśli chodzi o stabilizację – przypuszczam, że to przez to, że wczoraj robiłam plecy]
35x10/40x10/45x5
35x12/40x8/x7 [R:15/20/25]
35x10/x10/x8 [R:15x15/25; z 35 trochę mniej stabilnie]

2. Wykroki
14x8/16x8/18x4 [w 3. pusczał chwyt]
14x8/16x8/18x6 [nie wiem, czy nie za mało wyczuwam mięśnie – czy nie za bardzo poszłam w dokładanie ciężaru]
12x10/14x10/16x7 [w 3. serii siłowo dałabym jeszcze radę, ale przez zmęczenie skończyłam]
10x10/12x10/14x10 [za nisko zaczęłam, ale już 4. seria by mnie chyba wykończyła kondycyjnie, także tu będzie wolniejszy progres]
10x12/12x12/14x8
8x12/10x12/12x12

3. Suwnica (obciążenie w funtach)
170x8/190x8/210x6/x8/230x2 [z 210 było najpierw 6, bo za blisko się przysunęłam i jakoś dziwnie chodziła suwnica, nie chciałam czegoś tam zepsuć, no a potem już słabo]
170x8/190x8/210x8/230x6 [dodałam serię, bo wyrobiłam zakres i czułam lekki zapas, ale też nie wiem, czy nie jak wyżej, za bardzo skupiłam się na dokładaniu ciężaru]
170x10/190x10/210x7 [w 3. serii pierwsze powt. wypychane; wyjątkowo ciężko - regres]
170x10/190x10/210x9 [tym razem 3. seria „niewypychana” aczkolwiek i tak raczej to nikły progres]
170x12/190x12/210x8 [w 3. serii pierwsze powtórzenie musiałam "wypchnąć" rękami]
150x12/170x12/190x12 [R:130x12]

4. RDL
40x8/45x8/x6 [R:20/30; z 45 bez pasków, ale chwyt naprzemienny; słabo mi szło, nie wyczułam tego ćwiczenia]
35x8/40x8/45x8/50x8 [R:20/25/30 – w 2 ostatnich rozgrzewkowych ciągnięcie lewej łydki, potem chyba już nie; 50kg z paskami i już technicznie brzydko, ale wcześniejsze dobrze wchodziły w dwugłowe]
30x10/35x10/40x10/45x5 [R:20/25; poleciałam z progresem, bo dobrze mi się robiło, dopiero z 45kg zapiekła mnie lewa łydka; ostatnia seria z paskami]
25x10/30x10/35x10 [R:15/20; w 2. i 3. serii po 3-4 powtórzeniu ciągnęło mnie w tej lewej łydce]
20x12/25x12/30x12 [R:15; niechcący niżej zaczęłam, ale to w sumie dobrze, bo technicznie raczej nie jest całkiem w porządku i też dlatego nadal mi nie podchodzi to ćwiczenie]
25x12/x12/30x10-/27.5x10—[R:15/20; od serii roboczych ciągnęło mnie w lewej łydce]

5. Prostowanie nóg na maszynie siedząc (obciążenie w funtach)
80x8/90x8/100x8 [R:60; mam wrażenie że lepiej czułam wcześniej przy mniejszych ciężarach…]
70x8/80x8/90x8 [R:50; chyba był jeszcze zapas, ale nie chciałam blokować maszyny i zeszłam ]
60x10/70x10/80x10 [R:40]
50x10/60x10/70x9
40x12/50x12/60x10
40x12/50x10/x10 [jako 6.; dodałam, bo poprzednie wchodzą mi w dwugłowe – żeby było i coś na czwórki]

6. Wznosy łydek na stepie
16x20/20x20/25x16 [już odczuwam niewygodę z powodu trzymania ciężaru w jednej ręce – chyba lepiej byłoby robić ze sztangą albo na suwnicy]
14x20/18x20/22.5x20 [tak sobie myślę, że tu też pewnie poleciałam w dodawanie ciężaru]
14x20/18x20/22.5x16
12x20/16x20/20x20 [jakoś mało ciężko w porównaniu z wcześniej było – chyba coś sknociłam]
10x20/14x20/18x20
10x20/14x20/18x16 [jako 5.; następnym razem będą na końcu

________________________________________________________________________________________
Słabo i ciężko. Po treningu senność.

Do DOMSów tricepsów doszły lekko bicepsy.


23.01.16r., sobota
dzień 47.
(9. dzień cyklu @)
sen: 00 (późno mi wczoraj trening wyszedł): 8h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z brokułu, woda z gotowania mrożonego kalafiora
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2

KLATKA, PLECY, BRZUCH zakres: 8-6
1. WL
30x8/35x8/37.5x6 [R:20x15/25x12/20x10skos; w ostatniej serii technicznie ciut gorzej jeśli chodzi o zakres]
30x8/35x8/37.5x6 [R:20x15/25x12/20x10skos; jakby regres ]
27.5x10/32.5x10/37.5x4+2 [R:20/25/20skos]
25x10/30x10/35x9 [R:20/20skos; z 35 zdarzały się niepełne]
25x12/30x12/35x9 [R:15/20/20skos; podoba mi się to z 35 ]
xxx [niezapisane obciążenie i powtórzenia]

2. Wyciskanie skos sztangielkami
10x8/12x8/14x8 [R:8x12]
10x8/12x8/14x8 [R:8x12; z 14-kami do dobicia zakresu, technicznie już gorzej]
10x10/12x10/14x6? [R:8]
10x10/12x8/x8 [R:8; w 2. serii i 3. już mniej trochę ciągnęło mnie prawe ramię od spodu]
8x12/10x12/12x10
xxx

3. Rozpiętki
6x8/x8/x8 [R:4x12; zostałam z 6-kami, bo i tak było ciężko]
6x10/x8/8x6 [R:4x12; kręciło mi się w głowie]
6x10/x10/x10 [R:4; od serii roboczych kręciło mi się w głowie]
5x10/6x10/x8 [R:4x12; chyba od tego ćwiczenia zaczęło mi „mglić” wzrok]
5x12/6x12/x10 [R:4; z 6-kami technika już mniej pewnie]
xxx

4. Ściąganie drążka wyciągu górnego
35x8/40x7.5/45x3.5 [R:25; w 2. i 3. serii ostatnie powt. połowiczne i przedostatnie już też gorsze]
30x8/35x8/40x8?? [R:25x12]
25x10/30x10/35x9 [R:20]
25x10/30x10/35x6 [R:6wiosło/20]
25x12/30x12/35x8 [R:20]
xxx

5. Wiosło jednorącz
12x8/x8/x8 [R:10x8; 14-ki i 16-ki były akurat zajęte]
10x8/12x8/14x7 [w ostatnim technicznie gorzej, reszta w sumie nawet dobrze wychodziła]
8x10/10x10/12x10/14x6 [dobrze mi szło, to spróbowałam jeszcze z 14-ką, ale to już było za dużo]
8x10/10x10/12x8
8x12/10x12/12x10 [R:6; nie wiem, czy nie zamienić na sztangę ze względu na lepsze czucie]
xxx

6. Inverted rows
13/11/8.5
--- [nie zdążyłam, jedynie po powrocie do domu podeszłam do drążka, ale kicha, bo podciągnęłam się 0 razy, zrobiłam jedynie 3 serie takich “podciągnięć ze i do stania, czyli spinanie mięśni]
12/10/8.5
10/9/6+2 [2 ostatnie zupełnie połowiczne]
10/8/8 [mega słabo :O ciągle zgięte nogi]
xxx

Brzuch:
a. Wznosy nóg w zwisie
13/11/8
---
--- [nie zdążyłam]
10/10/8?
10/10
xxx

b. Spięcia brzucha
20/20/20
---
---
15/15/20
10/10 [brzuchy na ławce skośnej; 2. seria już mega raty…]
xxx

c. Unoszenia ciężaru bokiem
8x20/x20/x20
---
---
8x20/x20/x20
8x20/x20
xxx

7a. Goblet
---
---
---
---
--- [brak z powodu czasu i obolałych nóg po wczorajszym treningu]
xxx

7b. Supermeny
---
---
---
---
---
xxx [to wywalam, już wcześniej miałam problemy ze wznosami z opadu, bo bolały mnie plecy, to zamieniłam na supermeny, ale i przy nich mnie boli ;/]

________________________________________________________________________________________
Oprócz brzucha wielki regres ;/ Ledwo się zawlokłam na siłownię (ale inaczej byłyby 2 treningi w tym tygodniu, a w przyszłym też może być kiepsko, więc już poszłam).
Zmęczenie, zmęczenie – takie „wyprucie i przymulenie”, ciężko mi się skoncentrować.
Kolejne 2-3 treningi będą lżejsze (i już ostatnie z tego planu).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
24.01.16r., niedziela
dzień 48.
(10. dzień cyklu @)
sen: po 23: 9h (już 3. raz z rzędu budzę się po 8)
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania mrożonego kalafiora
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2

DOMSy klatki, szczególnie u góry i kontynuacja dwugłowych.

Pomiary:

Zawsze pomiar na wysokości pępka był niekoniecznie dokładny, ale i tak teraz już i w cm widać, że mi tu urosło ("na żywo" już wcześniej).


25.01.16r., poniedziałek
dzień 49.
(11. dzień cyklu @)
sen: przed 23: 8,5h
płyny: woda, chyba ocet jabłkowy rano, chyba woda z kalafiora mrożonego
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2
Kalafior, fasolka i fasola to za dużo na raz (aczkolwiek obstawiam najbardziej fasolę).



26.01.16r., wtorek
dzień 50.
(12. dzień cyklu @)
sen: 23.30: 9,5h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z gotowania mrożonej fasolki szparagowej
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2
Odrobinę niedobite, bo niechcący zjadłam mniej awokado.
Ok. 1h po śniadaniu było mi słabo (głowa).



27.01.16r., środa
dzień 51.
(13. dzień cyklu @)
sen: 1: 7h (mimo to obudziłam się bez budzika)
płyny: woda, woda z brokułu, woda z kalafiora mrożonego
leki/suple: Euthyrox; Castagnus x2;
Cerutin 2x2

BARKI, BICEPS, TRICEPS zakres: lżej
1. Wyciskanie siedząc
6x12/8x10/x10 [R:4x15]
8x8/10x8/12x8 [R:5/6; z 12-kami technicznie kiepsko]
8x10/10x10/x7 [R:4/6; w 1. serii „odezwała się” lewa kość przedramienia]
6x10/8x10/10x10? [R:4/5]
5x12/6x12/8x9/x8 [R:3/4]
5x12/6x12/8x9? [R:3/4]

2. Unoszenie bokiem (ze zgiętymi łokciami, siedząc)
2.5x12/x12/x12 [R:1.5x15]
2.5x12/x12/x12 [R:1.5]
2.5x12/x12/x10 [R:1.5]
1.5x12/2.5x12/x12 [R:1.25; nie zmieniałam zakresu, bo to „precyzyjne” ćwiczenie i tak mi lepiej progresować]
1.5x12/x12/2.5x12- [R:0.5]
1.25x12/1.5x12/x12 [R:0.5 – nie jestem pewna ciężaru, ale to najpewniej gdzieś między 0.5 a 1kg i tak będę wpisywać]

3. Odwrotne rozpiętki
1.5x12/x10x10 [R:0.5x12/1.25x12; ostatnie powtórzenia z 1.5 już gorsze technicznie]
1.5x12/x11/x11 [R:1.25; jakoś bardzo ciężko i przez to technicznie trochę słabiej]
1.25x12/2.5x9/x6 [R:0.5; z 2.5 za ciężko; jakoś zapomniałam jeszcze o 1.5kg]
1.25x12/x12/x12 [R:0.5; w 2. serii już porządnie poczułam; spróbuję zwiększyć ciężar]
1.25x12-/x12--/x11- [R:0.5; te „-” to ostatnie gorsze powtórzenia]
1.25x11/x10/x10 [R:0.5]

4. Uginanie z supinacją
5x12/6x10/x10 [R:4x15]
8x8/10x8/x6 [R:6x15; z 10-kami trochę mniej stabilnie łokcie]
8x10/10x4/8x8 [R:6x15; 10-ki są mega ciężkie i psuję przy nich technikę – nie wiem, jak ostatnim razem tyle zrobiłam ;p]
8x10/10x8/x6.5 [R:6x15 – niechcący wzięłam 6-ki zamiast 4-ek i tak poszło]
5x12/6x12/8x8 [R:4; z 8-kami wymęczone]
5x12/6x12/8x7 [R:4]

5. Wyciskanie francuskie oburącz
8x12/10x12/12x9 [R:6x15]
10x8/12x8/14x5? [R:8; z 14-kami gorzej technicznie]
10x10/12x10/x6 [R:8; muszę popracować nad zakresem ruchu – chyba zejdę z ciężaru]
8x10/10x10/12x10 [trochę „strzelała” mi lewa kość przedramienia; z 12-ką niepełny zakres ruchu]
8x12/10x12/12x5- [R:6; od 2. serii bolało mnie prawe ramię „z wierzchu”, przez to 3. seria niepełny zakres ruchu]
8x12/10x12/12x6 [R:6]


a. Wznosy bioder jednonóż:
10/10/10 [i tak ciężko ]
15/15/15
10/10/10 [piekły mnie jeszcze dwugłowe treningu nóg sprzed 2 dni]
20/15-/10
---
---

b. X-band walk
20/20/20
20/20/20
20/15/20?
20/15/15?
---
---

________________________________________________________________________________________
Od kilku dni drga mi lewa powieka.


28.01.16r., czwartek
dzień 52.
(14. dzień cyklu @)
sen: 23.30: 6,5h (ale znowu obudziłam się bez budzika )
płyny: woda, woda z gotowania brokułów, woda z gotowania mrożonej fasolki szparagowej
leki/suple: - (Euthyrox się skończył, Novothyral nie dotarł); Castagnus x2;
Cerutin 2x2

Trochę czułam ogólnie ramiona, ale nie w taki „ciągnący” sposób.


29.01.16r., piątek
dzień 53.
(15. dzień cyklu @)
sen: przed 00: 9,5h
płyny: woda, ocet jabłkowy rano, woda z fasolki szparagowej mrożonej
leki/suple: - (niestety nadal nie dotarł Novothyral, a jak się dowiedziałam, że go nie będę miała, to już nie bardzo miałam możliwość kupienia - sieciowa apteka jednak nie „dba o [moje] zdrowie”, bo mimo opóźnienia w dostawie leku nie poinformowali o zaistniałej sytuacji, a w aptece zapewniali, że będzie – nie było); Castagnus x2; vit. D x2
Rozpędziłam się potreningowo z węglami/owocami

NOGI zakres: lżej, nie na maksa
1. Przysiad
35x8/x8/x8 [R:20x12/25x10/30x10]
35x8/40x8/x6 [R:15/20/25; regres, bo technika słaba, no i brak sił]
35x8/40x8/45x6 [R:15/20/25; źle mi ostatnio idą te przysiady, a dzisiaj to już w ogóle technicznie słabo]
35x10/40x8/x6 [R:15x15/20x12/25x12; regres, bo jakoś technicznie nie wyrabiałam jeśli chodzi o stabilizację – przypuszczam, że to przez to, że wczoraj robiłam plecy]
35x10/40x10/45x5
35x12/40x8/x7 [R:15/20/25]
35x10/x10/x8 [R:15x15/25; z 35 trochę mniej stabilnie]

2. Wykroki
10x12/12x10/14x8
14x8/16x8/18x4 [w 3. puszczał chwyt]
14x8/16x8/18x6 [nie wiem, czy nie za mało wyczuwam mięśnie – czy nie za bardzo poszłam w dokładanie ciężaru]
12x10/14x10/16x7 [w 3. serii siłowo dałabym jeszcze radę, ale przez zmęczenie skończyłam]
10x10/12x10/14x10 [za nisko zaczęłam, ale już 4. seria by mnie chyba wykończyła kondycyjnie, także tu będzie wolniejszy progres]
10x12/12x12/14x8
8x12/10x12/12x12

3. Suwnica (obciążenie w funtach)
150x12/170x12/190x12
170x8/190x8/210x6/x8/230x2 [z 210 było najpierw 6, bo za blisko się przysunęłam i jakoś dziwnie chodziła suwnica, nie chciałam czegoś tam zepsuć, no a potem już słabo]
170x8/190x8/210x8/230x6 [dodałam serię, bo wyrobiłam zakres i czułam lekki zapas, ale też nie wiem, czy nie jak wyżej, za bardzo skupiłam się na dokładaniu ciężaru]
170x10/190x10/210x7 [w 3. serii pierwsze powt. wypychane; wyjątkowo ciężko - regres]
170x10/190x10/210x9 [tym razem 3. seria „niewypychana” aczkolwiek i tak raczej to nikły progres]
170x12/190x12/210x8 [w 3. serii pierwsze powtórzenie musiałam "wypchnąć" rękami]
150x12/170x12/190x12 [R:130x12]

4. RDL
35x8/x8/x8 [R:20x12/25x12/30x10 – w ostatniej serii rozgrzewkowej ciągnęło mnie w lewej łydce, potem trochę zelżało; w roboczych nie jestem pewna powtórzeń]
40x8/45x8/x6 [R:20/30; z 45 bez pasków, ale chwyt naprzemienny; słabo mi szło, nie wyczułam tego ćwiczenia]
35x8/40x8/45x8/50x8 [R:20/25/30 – w 2 ostatnich rozgrzewkowych ciągnięcie lewej łydki, potem chyba już nie; 50kg z paskami i już technicznie brzydko, ale wcześniejsze dobrze wchodziły w dwugłowe]
30x10/35x10/40x10/45x5 [R:20/25; poleciałam z progresem, bo dobrze mi się robiło, dopiero z 45kg zapiekła mnie lewa łydka; ostatnia seria z paskami]
25x10/30x10/35x10 [R:15/20; w 2. i 3. serii po 3-4 powtórzeniu ciągnęło mnie w tej lewej łydce]
20x12/25x12/30x12 [R:15; niechcący niżej zaczęłam, ale to w sumie dobrze, bo technicznie raczej nie jest całkiem w porządku i też dlatego nadal mi nie podchodzi to ćwiczenie]
25x12/x12/30x10-/27.5x10—[R:15/20; od serii roboczych ciągnęło mnie w lewej łydce]

5. Prostowanie nóg na maszynie siedząc (obciążenie w funtach)
70x10/80x10/90x10
80x8/90x8/100x8 [R:60; mam wrażenie że lepiej czułam wcześniej przy mniejszych ciężarach…]
70x8/80x8/90x8 [R:50; chyba był jeszcze zapas, ale nie chciałam blokować maszyny i zeszłam ]
60x10/70x10/80x10 [R:40]
50x10/60x10/70x9
40x12/50x12/60x10
40x12/50x10/x10 [jako 6.; dodałam, bo poprzednie wchodzą mi w dwugłowe – żeby było i coś na czwórki]

6. Wznosy łydek na stepie
190x10/x10/x10 [na suwnicy, obciążenie w funtach]
16x20/20x20/25x16 [już odczuwam niewygodę z powodu trzymania ciężaru w jednej ręce – chyba lepiej byłoby robić ze sztangą albo na suwnicy]
14x20/18x20/22.5x20 [tak sobie myślę, że tu też pewnie poleciałam w dodawanie ciężaru]
14x20/18x20/22.5x16
12x20/16x20/20x20 [jakoś mało ciężko w porównaniu z wcześniej było – chyba coś sknociłam]
10x20/14x20/18x20
10x20/14x20/18x16 [jako 5.; następnym razem będą na końcu

________________________________________________________________________________________
Przy okazji zauważyłam, że lepiej mi było psychicznie, jak nie nastawiłam się na progresy – szczególnie odczuwałam w dniu z nogami, że „powinnam już dołożyć, no bo jak można np. w przysiadzie z takim ciężarem ciągle…”.

Ta powieka właściwie gdzieś po 3 dniach uspokoiła się już chyba na dobre.


Przyznam, że w tym tygodniu dużo siedziałam :/ Jeszcze tylko, mam nadzieję, maksymalnie 1,5 tygodnia i będzie luźniej.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

tyje od spalacza

Następny temat

DT Edyta

forma lato