Wiek 40lat
waga 108kg
wzrost 192cm
pas 105cm
Ćwiczę w domu ale bardzo regularnie i dość solidnie. Trening tylko siłowy przez ostatnie 3 miesiące. Trenują co drugi dzień. Celem treningu jest poprawienie sylwetki i zrzucenie "oponki".
Przeczytałem już kilkadziesiąt artykułów o zapotrzebowaniu kalorycznym i składzie poszczególnych makroskładników w diecie. Wychodzi mi zawsze, że powinienem przyjmować ok. 3500 kcal. Powiem bardzo szczerze, że ja nie jestem w stanie przyjąć tej ilości kcal!!!
Spożywam 5 zdrowych posiłków przyrządzanych z produktów i w sposób ogólnie uważanych za bardzo zdrowe i wartościowe. Powiem szczerze że nie liczę codziennie kcal (co do jednej). Spożywam w przedziale 2500-2900 kcal pilnując aby zawsze było minimum 200g białka i nie więcej niż 100g tłuszczy. Jak liczę przy tych proporcjach makroskładniki białka i węgli jest mniej więcej tyle samo. Pomimo treningu systematycznego i ewidentnie ujemnego bilansu kalorycznego mięśni przybyło powiedzmy "troszkę", ale mnie to zadowala, ale TŁUSZCZ/PAS ani drgnął!!!
Czy coś robię nie tak jeśli chodzi o odżywianie?
Powinienem jeść więcej, może mniej?
Czy jest w miarę oki a właczenie kardio po treningu siłowym powinno przynieś efekty?
P.S.
Jeszcze jedno w kwestii odżywiania. Bardzo lubie tatar i często stanowi on składnik mojej diety jako białko z wołowiny (robię go sam ze świeżego mięsa). Czy w tatarze jest coś nie tak, po przeczytałem bardzo dużo przeróżnych diet i nie znalazłem dosłownie ani jednej wzmianki o tatarze (nadmieniam że nie znalazłem też nigdzie, żeby było coś z surowym mięsem nie tak)?!
Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA POMOC I POZDRAWIAM