Przede wszystkim moja kontuzja spowodowała, że przez ostatnie 3 miesiące nie robiłam nic, tylko rozciągałam się i rollowałam. Od czasu do czasu zdarzył się jakiś rower czy basen czy krótki bieg, ale to wszystko. Teraz, zregenerowana i - mam nadzieję - wyleczona, chcę wrócić do regularnego biegania.
Przed kontuzją trenowałam z trenerem plus do tego chodziłam w miarę regularnie na siłkę, trzymałam też względną michę (chociaż nie była ona dość dobrze skrojona, w sensie ułożyła mi ją dietetyczna, ale jakiś dziwny bilans wychodził i w końcu z niej zrezygnowałam). Tak czy siak to trio spowodowało, że w grudniu 2015 przebiegłam swój pierwszy półmaraton z czasem poniżej 2h (1:59 dokładnie ). Potem w styczniu i lutym były treningi do startów wiosennych (dyszka w Orlenie etc.) + maraton w sierpniu ale trafiła się ta kontuzja i plan licho strzelił.
Generalnie przed kontuzją byłam w szczycie swojej formy. Raz na jakiś czas biegałam z ekipą po Kampinosie 25km w tempie 6km/h i dawałam spokojnie radę (a tam ciagle góra-dół, więc łatwo nie było). Chciałabym wrócić do tej formy, którą miałam, ALE
1) O ile trening biegowy i starty raczej będę miała ogarnięte (jeszcze muszę się zastanowić, czy rzeczywiście nie przełożyć poważnych startów na przyszły rok, o tyle mój trening siłowy leży.
2) Twój plan spennende zły nie jest, żebym teraz wzmocniła mięśnie + popracowała nad mobility i stabilnością, ALE potrzebowałabym kogoś, kto przynajmniej mi to wszystko rozpisze, w sensie ćwiczeń. Zdecydowanie jestem za tym, aby poprawić swój korpus i brzuch, bo to moje dwa słabe punkty. Niestety nawet nie zrobię porządnej pompki ani nie podciągnę się na drążku (to zawsze były moje wytyczne).
3) Michę chcę trzymać, bo to mnie mobilizuje do regularnego jedzenia. Wcześniej byłam na 1800 kcal (120B, 190WW, 60T) i wydaje mi się, że ten rozkład pod budowanie masy/siły i podjęcia walki z ciężarami jest dla mnie optymalny.
Chciałabym być silniejsza, lepiej biegać i przy tym dobrze wyglądać. Pytanie jak to wszystko połączyć, żeby przyniosło najlepsze rezultaty