Zacznę o tym jak wyglądałem rok temu w styczniu. 20 lat, 175cm i 70kg, bf z wagi wskazywał 16% no i forma na pewno daleka od sześciopaku.
Przeszedłem na redukcję, a dzisiaj ważę 62kg, 11-12% bf, brzuch nadal trochę zalany. Nie wiem czy dalej redukować, czy masować (zdjęcie). Kalkulator wskazuje 2500kcal, ja jestem obecnie na 1800kcal i waga stoi.
Zaraz 22 lata na karku, a jak znajomi słyszą że ważę tylko 62kg, to się za głowę łapią, Wolę tak niż być zalanym 70kg, ale i tak moja sylwetka wciąż jest daleka od mojego celu. Dobrze byłoby wrócić do 70kg ale nie przy 16%bf, tylko przy 10-11%. Myślę, żeby nadal ciągnąć te 1800-1900kcal i zobaczę czy mięśnie się trochę odsłonią i w ogóle urosną.
Mój obecny trening (doradźcie czy coś poprawić):
siłka 2-3x w tygodniu + raz w tygodniu aeroby/wf, a po każdej siłce bieżnia 20min żeby jeszcze ten brzuch spalić. Do tego codziennie ćwiczenia na brzuch.
wyciskanie na płaskiej: 20kgx15, 20x12, 30x8, 30x6
martwy ciąg: 30kgx12, 30x10, 30x6, 30x6
przysiad ze sztangą: 30kgx12, 40x10, 50x8
uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (uchwyt młotkowy): 7kgx12, 7x10, 9x6
wyciskanie francuskie stojąc jedną ręką: 7kgx8, 7x5, 7x3
unoszenie sztangielek na boki: 7kgx12, 7x10, 8x8
Ciągle staram się progresować z kg.
Na zdjęciu obecny stan :D
Edit: no i chyba najważniejsze: rozkład makroskładników ok? Wcześniej miałem mniej węgli- bf i waga super spadały, teraz postanowiłem obciąć tłuszcze, dodać węgli żeby progresować na siłce.
Zmieniony przez - slice_style w dniu 2016-01-19 14:27:11