Jestem młodym sprinterem (16 lat). Jako,że jest okres zimowy ,piszę z zapytaniem apropos treningów typowo offseason czyli o trening na siłę oraz trening na masę.... Chodzi o to,iż przez moje niedoświadczenie nie wiem,czy da się połączyć trening siłowy z treningiem na masę. Powszechnie wiadomo,że sprinterzy muszą być niesamowicie silni i mówi się,że "masa biega!",jednakże masa bez wielkiej siły nie robi nic na bieżni... Ja naturalnie zawsze byłem "większy" od kolegów i łatwiej budowało mi się masę mięśniową (jeśli na tym poziomie można nazwać to budową masy :P pewnie mam łapy jak patyki,ale piszę równając z moimi rówieśnikami :) ) i zauważyłem,że to chyba ona pomaga mi się fajnie rozpędzać ;) Całe sedno w tym,że chciałbym jeszcze zarzucić mięsa na szkielet,ale takiego funkcjonalnego ze względu,że jestem sprinterem. Tak więc czy wg. was da się połączyć trening na masę z treningiem na siłę? Nie mówię tutaj o łączeniu w jednej jednostce treningowej,ale o rozmieszczeniu takich treningów w tygodniu i ich ewentualnym stosunku (Np. Ile jednostek treningowych na masę,a ile na siłę) oraz przykładowe ćwiczenia wraz z specyfiką takiego treningu :)
Mój wzrost to 182 cm
Waga 75 kg
A treningi wyglądają następująco..
Poniedziałek - Siłownia (Eksplozywne ćwiczenia ze sztangą (Pajacyki,rwania itp) , rzuty piłką lekarską i tym podobne
Wtorek - bieganie w terenie (przebieżki 100-200 m ,czasem siła biegowa)
Środa - Wolne
Czwartek- Skoczność (Plyometryka i różne skoki)
Piątek - Technika (Starty i inne ważne niuanse ;) )