Od dobrych kilku lat walczę z sylwetką i nigdy nie udało mi się pozbyć tłuszczu zalegającego w dolnej części brzucha (pod pępkiem), ta część jakby nienaturalnie odstaje od reszty. Nie pomogły treningi, diety, więc ostatnio poszedłem w kierunku zdrowia.
Mam 30 lat i ważę obecnie 90kg. Niemal cały poprzedni rok to dieta na ujemnym bilansie kalorycznym. Zszedłem nią do 83kg z ponad 90, po raz pierwszy w życiu pojawił się jakiś zarys mięśni na brzuchu, ale nie w dolnej części heh. Od listopada zacząłem z tego wychodzić w kierunku masy stopniowo zwiększając kaloryczność z ponad 2000 do obecnie 3700-4000kcal dziennie. Bardzo szybko przybyło mi kilogramów i sylwetka stała się wyraźnie otłuszczona. Nawet gdy byłem w okolicy 3300 kcal dziennie (czyli normy) dało się zauważyć więcej tłuszczyku w tej dolnej części brzucha. Kombinuję z treningami (obecnie 3x FBW + 2x interwały bieżnia lub siłownia z ciężarami), kombinuję z rozkładem składników:
- zmniejszona podaż białka na stałym poziomie 160-180g, ok 120 ze zwięrzęcych,
- różne wartości węgli i tłuszczy - w jednym okresie 150-250ww, a nawet ok. 200t, w innym ponad 400ww i mniej więcej do 150 tłuszczy, niekiedy więcej tłuszczy roślinnych, później testy z większą ilością tłuszczy nasyconych,
- śniadanie bez węgli, za to węgle na kolacje (na redukcji było odwrotnie)
- śniadanie po 2, 3 h.
Czyli sporo wariantów. Bez efektów, a po dwóch miesiącach od wyjścia z redukacji zarys mięśni brzucha niemal niewidoczny. Inne objawy to wahania nastroju, momentami brak motywacji do działania, a momentami jej przypływ, częste wstawanie w nocy do wc, choć to w sumie może zdarzać się też bez jakiejś przyczyny.
Wziąłem się za badania. Podaję te delikatnie odbiegające:
1) tsh utrzymujące się na poziomie lekko ponad 4.0, ale ft3, ft4 i anty-tpo (0.35) w normach
2) insulina na czczo 3.1 (w przedziale 7.1-15.6), kortyzol 20.60 (3.7-19.4), glukoza 89 (70-105), więc jeśli coś odbiega od normy to nieznacznie
3) za wysoki cholesterol - 298, cholesterol LDL też - 188
4) za wysokie próby wątrobowe (ast 61, alt 137), ale usg jamy brzusznej nic nie wykazało
Czy ktoś z Was jest w stanie cokolwiek doradzić? Nie wiem w ogóle w którym kierunku podążać, czego szukać.
Zmieniony przez - F. w dniu 2016-01-27 22:02:12
Zmieniony przez - F. w dniu 2016-01-27 22:03:45
Zmieniony przez - F. w dniu 2016-01-27 22:04:42
Zmieniony przez - F. w dniu 2016-01-27 22:05:55