A wiec tak, staram sie robic mase na CBL, jem 3300kcal z czego wegle tylko po treningu (zazwyczaj od godz 17 do 21), waga 80/81kg, BF - około 12% (zdjecie do wgladu), makro staram sie trzymac 240B/400W/80T w dni treningowe, zas w DNT nie mam zielonego pojecia jak to trzymac, nie chce robic dni LC w ktorych jest max kolo 30w bo poprostu wiem, ze na dluzsza mete moj organizm sie podda, a poza tym lubie jesc WW, myslalem aby robic cos w podobie Carb Cycling polaczanym z CBL czyli w DT wegle wysoko i tylko po treningu, a w DNT makro byloby 240B/240W//155T, co daje 3g wegli na kg a reszta zapotrzebowania poszla by na korzysc tluszczy. Nie zabardzo wiem czy w dniach bez treningu jesc WW od rana czy tez je zostawiac na wieczor.
Jak myslicie, oplaca sie eksperymentowac z takim czyms i kiedy byłoby najrozsadniej spozywac WW w DNT?
Raz się tyje =)