Otóż mam pewien problem, związany z barkiem.
dokładnie 13 lutego, idąc z kobietą zaczepiło nas dwóch, niecywilizowanych człowieczków, którzy postanowili sobie że będa nas obrażać.
Niedługo myśląc, postanowiłem że cos z tym zrobię, i nie dam sobię pomiatać soba, a tym bardziej swoją kobietą.
W wyniku, bójki doznałem, zwichnicia barku, ale mogłem nim poruszać dalej, chociaż był bardzo silny ból. Trafiłem do szpitala, zrobili wywiad, ze to zwichnięcie, lecz nie nastawiono mi go od razu. Skierowali mnie do Wojewódzkiego szpitala, ponieważ nie mieli lekarzy(lub po prostu nie chcieli budzić) :). Ustalono że mam objaw pustej panewki, oraz zwichniecie barku prawego. Lekarze twierdzili, że będą musieli wzywać anastazjologów, ponieważ jestem umięsniony, lecz udało się, i bark za pierwszym razem wskoczył na swoje miejsce. Zrobiono mi rtg, gdy załozyłi mi gips w pozycji Dessaulta. Jadam dużo twarogów, oraz kurzych łapek ponieważ zawierają one dośc sporo żelatyny.
Chciałbym zadać pewne pytanie do osób które mialy z tym juz pewne styczności, ponieważ pracuję przy noszeniu ciężkich płyt betonowych jak i produkcji ich, a także montażu i reka jest cały czas w ruchu.
Czy będę mógł wrocić na siłownie, a także do pracy w ktorej muszę produkować, montować lub przenosić cięzkie plyty?
czy jest mozliwośc wyskoczenia barka lub uszkodzenia sobie go bardziej od dzwigania tego typu rzeczy?
Ps. Dodam iz minęło 9 dni od zdarzenia, i podnosząc bark, nie czuje bolu, moge wysuwać sobie ręke, robic nia juz kilka rzeczy domowych.
z góry bardzo dziekuje za pomoc, i czekam na wasze odpowiedzi!
Pozdrawiam!