piszę,ponieważ mam pewien problem.
Przed Świętami Wielkanocnymi w tym roku miałam nieszczęśliwy wypadek. Podczas sprzątania spadła mi pokrywa od barku i trafiła w nos, wskutek czego został on rozcięty. Rana nie była zbyt duża, a krwawienie szybko ustało, dlatego nie udałam się z tym do lekarza, ponieważ nie wymagała szycia. Od wypadku minęło juz dwa tygodnie, a w miejscu rozcięcia jest taka..kreska trochę ciemniejsza niż odcień skóry, czyli prościej mowiąc, niewielka blizna, która spędza mi sen z powiek. Chciałabym zapytać, czy w miejscu tej "kreseczki" nie pojawi się już skóra właściwa?
Z góry dziękuję za odpowiedź.