...
Napisał(a)
Ważyłeś ryż przed, czy po ugotowaniu?
Zmieniony przez - Tygrys_85 w dniu 2016-04-20 21:45:04
Zmieniony przez - Tygrys_85 w dniu 2016-04-20 21:45:04
...
Napisał(a)
Eh internetowi znawcy i stawianie "diety" na piedestale. Niczym w pani domu. Jak ktoś pisze, że dieta to 80% sukcesu to znaczy, że nigdy nie trenował naprawdę ciężko (lub nie ma genu/zdrowia metabolicznego i tu żadna dieta cud nie pomoże). No ale jak się robi przysiady czy martwe raz w tygodniu po 3-4 serie na jakimś bzdurnym zakresie 10-15 ruchów, to nic dziwnego, że organizm nawet nie zauważa tego "treningu" i trzeba ratować się dietką.
W przypadku chłopaka, który waży 62 kg i ma szybki metabolizm wystarczy jeść dużo, różnorodnie i smacznie, bez zatruwania psychiki tabelkami, kaloriami i ważeniem ryżu. Pilnować, żeby waga szła te 0,5-1 kg na miesiąc, do tego ciężkoatletyczny trening z ciągłym progresem siłowym i będzie dobrze. Jak po tych 2 latach dojdziesz do 80 kg masy i 200 kg na sztandze to nie ma bata, żebyś nie wyglądał.
Trening na zakresach 1-5 ruchów gdzie 50% zajmują przysiady i martwe ciągi, a resztę dzielisz między wyciskania, wiosła, drążek i poręcze. W międzyczasie zdobywasz i wdrażasz wiedzę o mobilności, stabilizacji i prehabie (unikanie kontuzji przez odpowiednie ćwiczenia). Za 2 lata pomyślisz o jakichś izolacjach na pojedyncze małe mięśnie jak bicki, tricki, poszczególne głowy/aktony o ile będzie taka potrzeba.
W przypadku chłopaka, który waży 62 kg i ma szybki metabolizm wystarczy jeść dużo, różnorodnie i smacznie, bez zatruwania psychiki tabelkami, kaloriami i ważeniem ryżu. Pilnować, żeby waga szła te 0,5-1 kg na miesiąc, do tego ciężkoatletyczny trening z ciągłym progresem siłowym i będzie dobrze. Jak po tych 2 latach dojdziesz do 80 kg masy i 200 kg na sztandze to nie ma bata, żebyś nie wyglądał.
Trening na zakresach 1-5 ruchów gdzie 50% zajmują przysiady i martwe ciągi, a resztę dzielisz między wyciskania, wiosła, drążek i poręcze. W międzyczasie zdobywasz i wdrażasz wiedzę o mobilności, stabilizacji i prehabie (unikanie kontuzji przez odpowiednie ćwiczenia). Za 2 lata pomyślisz o jakichś izolacjach na pojedyncze małe mięśnie jak bicki, tricki, poszczególne głowy/aktony o ile będzie taka potrzeba.
3
...
Napisał(a)
A:
hip thrust na 1 nodze (lekko, aktywacja)
przysiad tył 8x4 (8 serii po 4 powtórzenia)
martwy ciąg z deficytu/szerokim chwytem 5x5
wiosło pendlaya lub hantlem 6x8
poręcze 5x max
B:
przysiad wykroczny (lekko, aktywacja)
przysiad przód 6x6
martwy ciąg 8x3
drążek 5x max
wyciskanie leżąc 5x5
hip thrust na 1 nodze (lekko, aktywacja)
przysiad tył 8x4 (8 serii po 4 powtórzenia)
martwy ciąg z deficytu/szerokim chwytem 5x5
wiosło pendlaya lub hantlem 6x8
poręcze 5x max
B:
przysiad wykroczny (lekko, aktywacja)
przysiad przód 6x6
martwy ciąg 8x3
drążek 5x max
wyciskanie leżąc 5x5
...
Napisał(a)
Pierw poczytaj potem staraj się układać sam najwyzej daj na forum do sprawdzenia. Dieta od profesjonalisty? Heh jeśli chcesz na powaznie z silownią to czytaj ucz się zdobywaj wiedze chcesz cale zycie kupowac dietki na mase ktore mają odwrotny efekt? Czytaj, czytaj jeszcze raz czytaj rozne artykuły sam będziesz wiedział co dla cb dobre najlepiej nikt lepiej nie ułozy ci diety niz ty sam oczywiscie jak zdobędziesz trochę wiedzy w tym temacie
...
Napisał(a)
ja polecam od siebie coś takiego bo miałem też problemy z waga mimo iż miske starałem sie pilnować
A-B-A
B-A-B
A:
Przysiady 5x5
WL 5x5
Wiosło 5x5
OHP 5x5
Podciaganie 5x5
Francuz 5x5
Biceps sztanga uginanie 5x5
Łydki wspiecia 5x5
B:
MC 5x5 (ewentualnie RC)
WL 5x5
Wiosło 5x5
OHP 5x5
Podciaganie 5x5
Franzuz 5x5
Biceps sztanga uginanie 5x5
Łydki wspiecia 5x5
Wtorek : A
Czwartek: B
Sobota: A
i nastepny tydzien zmieniasz
Wtorek: B
Czwartek: A
Sobota: B
Zeszyt załóz, rospisuje sobie i zapisuj trening jaki ciezar brales bo to wtedy najlepiej widac progress.
Możesz leciec tydzien-dwa stałe obciążenia i pozniej wskakiwać po 2.5kg-5g wiecej ale cały czas 5x5 ten sam ciezar.
Na mnie to podziałało i zaczęło coś sie ruszać. Ego w szatni bo liczy się czucie miesniowe a mówi Tobie to amator,który też sie o tym przekonał. Dieta podstawa, dobry trening i oczywiscie regeneracja a efekty przyjdzą szybciej ;)
A-B-A
B-A-B
A:
Przysiady 5x5
WL 5x5
Wiosło 5x5
OHP 5x5
Podciaganie 5x5
Francuz 5x5
Biceps sztanga uginanie 5x5
Łydki wspiecia 5x5
B:
MC 5x5 (ewentualnie RC)
WL 5x5
Wiosło 5x5
OHP 5x5
Podciaganie 5x5
Franzuz 5x5
Biceps sztanga uginanie 5x5
Łydki wspiecia 5x5
Wtorek : A
Czwartek: B
Sobota: A
i nastepny tydzien zmieniasz
Wtorek: B
Czwartek: A
Sobota: B
Zeszyt załóz, rospisuje sobie i zapisuj trening jaki ciezar brales bo to wtedy najlepiej widac progress.
Możesz leciec tydzien-dwa stałe obciążenia i pozniej wskakiwać po 2.5kg-5g wiecej ale cały czas 5x5 ten sam ciezar.
Na mnie to podziałało i zaczęło coś sie ruszać. Ego w szatni bo liczy się czucie miesniowe a mówi Tobie to amator,który też sie o tym przekonał. Dieta podstawa, dobry trening i oczywiscie regeneracja a efekty przyjdzą szybciej ;)
Na sucho to nawet trawa nie urośnie %-D
...
Napisał(a)
trener_tomaszEh internetowi znawcy i stawianie "diety" na piedestale. Niczym w pani domu. Jak ktoś pisze, że dieta to 80% sukcesu to znaczy, że nigdy nie trenował naprawdę ciężko (lub nie ma genu/zdrowia metabolicznego i tu żadna dieta cud nie pomoże). No ale jak się robi przysiady czy martwe raz w tygodniu po 3-4 serie na jakimś bzdurnym zakresie 10-15 ruchów, to nic dziwnego, że organizm nawet nie zauważa tego "treningu" i trzeba ratować się dietką.
W przypadku chłopaka, który waży 62 kg i ma szybki metabolizm wystarczy jeść dużo, różnorodnie i smacznie, bez zatruwania psychiki tabelkami, kaloriami i ważeniem ryżu. Pilnować, żeby waga szła te 0,5-1 kg na miesiąc, do tego ciężkoatletyczny trening z ciągłym progresem siłowym i będzie dobrze. Jak po tych 2 latach dojdziesz do 80 kg masy i 200 kg na sztandze to nie ma bata, żebyś nie wyglądał.
Trening na zakresach 1-5 ruchów gdzie 50% zajmują przysiady i martwe ciągi, a resztę dzielisz między wyciskania, wiosła, drążek i poręcze. W międzyczasie zdobywasz i wdrażasz wiedzę o mobilności, stabilizacji i prehabie (unikanie kontuzji przez odpowiednie ćwiczenia). Za 2 lata pomyślisz o jakichś izolacjach na pojedyncze małe mięśnie jak bicki, tricki, poszczególne głowy/aktony o ile będzie taka potrzeba.
Nie uważam by dieta była przeceniana. Najciezszy trening bez odżywienia organizmu nie przyniesie efektów. I rzeczywiście nie chodzi o liczenie wszystkiego co do grama, ale przedewszystkim o jakościowy dobór składników diety i obserwację sylwetki na danej ilości jedzenia.
Sam jem na oko i nie mam pojęcia nawet na oko ile kcal dostarczam. Natomiast każdy dzień jest podobny do poprzedniego dzięki czemu mogę świadomie zwiększać lub obniżać kaloryczność diety.
Trzeba trochę poznać swój organizm i jak to wszystko działa
1
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
...
Napisał(a)
Ja też nie jestem za tym, by początkujący liczyli wszystkie kcal i jedli pod godzinę. Wystarczą w miarę regularne posiłki bogate w wartości odżywcze. Bez tego formy nie ma. A 200kg po dwóch latach treningów to perspektywa bardzo optymistyczna
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Polecane artykuły