Mam prośbę do lepiej (ode mnie) obeznanych w temacie. Otóż, od mniej więcej lutego/marca trenuje według planu (z niewielkimi jego modyfikacjami, typu inna kolejność ćwiczeń, więcej serii), który sprawdza się coraz mniej. Tzn. czuję, że progres jest już nieznaczny, a mięśnie coraz bardziej przemęczone.
Nie nastawiam się na jakieś super efekty, bo to jeszcze nie ten czas. Gdy zaczynałem ćwiczyć ważyłem 55 kg przy wzroście 180. Teraz jest 66 kg i niestety nie mogę już przytyć (problemy zdrowotne) mimo stosowania diety 5 g węglowodanów na kg masy ciała i 2,5 g /kg masy ciała. Więcej już nie idzie. Zatem, moim celem nie jest progres w znaczeniu większa i większa masa mięśniowa, bo o to zdaje się ciężko będzie, ale chciałbym po prostu rozwijać się: siłę, móc jeszcze więcej z siebie wycisnąć i w ten sposób kształtować mięśnie.
Mój dotychczasowy plan sprawdzał się naprawdę nieźle tak do końca maja. Na trening mogę poświęcić max. 1,5 h na dzień, przy czym - ze względu na problemy jelitowe - muszę ćwiczyć brzuch, tak co 2-3 dni (usprawnia motorykę jelit). Moje pytanie ćwiczeń brzucha nie dotyczy.
Plan był/jest taki:
Dzień I:
Pompki - 3 serie, max. powtórzeń,
Wyciskanie sztangielek - 4 serie (2 na ławce skośnej, 2 na ławce płaskiej), max. powtórzeń, ciężar dobrany tak, by powtórzeń było 8-12,
Pompki odwrotne - 3 serie, max. powtórzeń,
Biceps - 3 serie na każdą rękę, max. powtórzeń, ciężar dobrany jak w przypadku wysikania,
Rozpiętki - 4 serie (wszystko tak, jak w przypadku wyciskania).
Dzień II:
Różne ćwiczenia na brzuch - dla tego wątku do pominięcia.
Dzień III:
Jak dzień I
Dzień IV:
Jak dzień II
Dzień V:
Wolne.
Ostatnio, bo odczuwam zmęczenie, częściej robię wolne dni. Wiem, że plan był mało zaawansowany, ale mnie służył naprawdę nieźle. Widocznie czas na lepiej przygotowany
Przechodząc do sedna - jak rozpisać sobie nowy plan, by ćwiczenia klatki piersiowej i rąk znowu zaczęły przynosić efekty, nie czuć przemęczenia, mając na względzie uwagi, które napisałem powyżej? Dysponuję regulowaną ławką i sztangielkami.
Będę wdzięczny za pomoc, dzięki.