Nie ukrywam ze zalezy mi na szybkich efektach ale postawilam jednak na zdrowe i trwale odchudzanie.
Czytałam juz pare postow i na ich podstawie ulozylam sobie taka diete i trening.
Dieta - ok 1300-1500 kcal
6.00 lub 8.00 (zaleznie od ktorej mam zajecia) - musli z jogurtem = 300 kcal
10.00 - jablko i kromka chleba z chuda szynka = 250
12.00 - kromka chleba z wedlina = 150
14.00-14.30 - kurczak gotowany (ok 150g) z warzywami = 250-300 kcal
16.00 - czasami kubek kisielu (130 kcal), czasami budyn (150 kcal) czasami owoc lub jogurt a niekiedy kanapka (jak we wczesniejszych posilkach) - nie przekraczam 150 kcal
18.00 - tunczyk (150g), lub kurczak gotowany (150g) = 150 kcal
RAZEM : 1300-1500 kcal
TRENING:
-mam w domu zakurzony rowerek treningowy i bede go wykorzystywac do porannych aerobow (na czczo) - mysle ze 5 razy w tygodniu po 40 min. jest ok. - troche juz wczesniej cwiczylam na silowni wiec nie jestem nowicjuszka. Moze powinnam jezdzic wiecej?
-lubie zajecia z aerobiku wiec chodze na nie 2 razy w tygodniu (wt. i czw.) a potem ide na sale cwiczen i wykonuje jeszcze cwiczenia na uda (bo to moja najwieksza pieta achillesowa) takie jak uginagie nog na maszynie lezac na brzuchu i siedzac oraz kilka serii na maszynie do odwodzicieli, potem cwicze dolne i gorne partie brzucha i smigam jeszcze 30 min. na rowerku - po tym treningu juz nie jem (zazwyczaj zaczynam ok 19 a koncze po 20. Nie jestem glodna)
- 3 razy w tygodniu (pon. sr. i sob) chodze na silownie gdzie cwicze takze gorna czesc ciala: troche cwiczen na bicepsy, ramiona, plecy (mam rozpisany taki trening na silowni wiec nie mam pytan co do samych cwiczen) a potem brzuch i nogi (ale malutkie obciazenia i duzo powtorzen). Po treningu jem bialko w postaci tunczyka albo piersi z kurczaka.
Co sadzicie o takim planie?
Wydaje mi sie ze ma rece i nogi :)
Bardzo lubie cwiczyc wiec treningi nie sa dla mnie obowiazkiem lecz przyjemnoscia :)
Jedyne zastrzezenia mam do diety - bo tutaj mam czeste ataki na lodowke (wieczorne) i gdyby nie moja milosc do slodyczy to juz dawno bylabym szczupla szprta a tak to mam tylek jak szafa. Ale coz... musze wybierac pomiedzy miloscia do siebie a miloscia do czekolady :P
Z gory dziekuje za rady