Problem tkwi w tym, że w zeszłym roku przy redukcji zgubiłem 10 kg w 13 tygodni. Końcówka to była męczarnia w dodatku tłuszzc juz nie chciał się palić. W tym roku planuję wspomóc się jakimś spalaczem, ale nie TSE bo to g**** i nie działa wgl na mnie, ze względu mojego przyzwyczajenia do kofeiny ( zdarzało się wypijać 5-6 kaw dziennie).
Pytanie moje brzmi, Czy uda mi się dociąć te 3-4 kilo pod koniec redukcji z tym spalaczem ( nie chę brac clena, johy czy lewiatana)?
Moja suplementacja:
Cały okres redukcji: Beta-alanina
Ostatnie 1,5 miesiąca: Kreatyna mono
Dodaje zrzut diety ( po miesiącu ucinam węgle z jednego posiłku)
Zmieniony przez - Karlson w dniu 2016-07-29 09:29:53