Po 9 latach przerwy, w sierpniu ubiegłego roku wróciłem do ćwiczenia na siłowni. Wszystko fajnie szło, w styczniu miałem już nieco większe obwody niż udało mi się uzyskać przed laty - słowem wróciło wszystko nawet z małą nawiązką. W zimę pracowałem dużo, ale siłowni nie odpuszczałem - nieco się przemęczyłem. Od tamtego czasu, mimo odpoczynku ciągle chodzę zmęczony, w połowie dnia muszę się przespać, żeby dać radę pójść na trening. W kwietniu zrobiłem badania krwi - ogólnie wszystko ok, poza niskim testosteronem. Przy zakresie referencyjnym 2,8-11 miałem 1,7... Udałem się do p. endokrynolog. W skrócie rzecz ujmując - cała reszta w porządku, przysadka, tarczyca, jądra, ale testosteron niski. Maj - lipiec testosteron w granicach 1,7-2,4. W końcu urolog też rozłożył ręce i jedyny pomysł to dłużej odpocząć. Pojechałem na wakacje - 3 tygodnie odpoczynku - testosteron wskoczył na 2,78 - już prawie norma, jak u 70-latka
Poszła kupa kasy na badania i wizyty prywatne, a ja dalej nie mam siły na nic... Dlatego postanowiłem sam coś z tym zrobić.
Plan jest taki - cykl na enanthacie testosteronu i potem odblok. Może to coś pomoże.
Nie ukrywam, że nigdy nie chciałem iść w kierunku SAA, ale skoro mam taką sytuację, to postanowiłem na tym skorzystać i zamiast małej dawki terapii zastępczej chcę zrobić normalny cykl z ilością 250mg e5d - Enabol - 250
Alchemia Pharma Pro.
Zastanawiam się, jak często powinienem robić badania hormonów w trakcie cyklu, zważywszy na mój obecny niski testosteron.
Jakie środki dołączyć do cyklu i po, mając na uwadze moje obecne wyniki. Czy Clomid wystarczy, czy trzeba też dołączyć HCG, Tamox?
Jak długo pociągnąć cykl 12 tygodni, czy może trochę dłużej? Prosiłbym o rozpisanie co i kiedy powinienem brać, kiedy jakie badania aby zminimalizować ryzyko ginekomastrii itp. Z góry dziękuję za pomoc!