Cześć wszystkim!
Dawno mnie tu nie było... nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale najważniejsze, że wróciłem i opamiętałem się.
Jest źle... Praca ciągle w aucie i na delegacjach, uzależnienie od piwa i niezdrowego jedzenia, totalnie zapomniałem o zdrowych nawykach żywieniowych.
Efekt? 152 kg na budziku... Pora się opamiętać, bo to ostatni dzwonek przed śmiercią i poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
W tym celu skorzystam z indywidualnego planu treningowego u trenera kolarstwa szosowego, a dodatkowo dorzucę basen, siłownię i w przyszłości marszobiegi.
Plany mam ambitne, pod koniec maja, 29.05 startuję w triathlonie na 1/4 Ironman (tak żeby mieć motywację).
Dodatkowo w trakcie sezonu z pewnością dojdą wyścigi szosowe. Na tę chwilę zależy mi przede wszystkim na powrocie do zdrowych nawyków żywieniowych.
Dieta, w zależności od dnia treningowego będzie oscylować w okolicy 2500-3200 kcal. Przykładowy jadłospis wrzucę jutro.
Z planów treningowych, ten tydzień to tak naprawdę próba adaptacji organizmu do wysiłku aerobowego. W tygodniu dostanę wyniki swoich badań wysiłkowych, aby ustalić odpowiednie progi wysiłku względem pomiaru mocy i tętna.
Na początku marca planuję obóz treningowy na Majorce, a potem urlop na Teneryfie, więc z pewnością wykorzystam ten czas na
treningi kolarskie, ogólnorozwojowe i pływackie.
Zdaję sobie sprawę, że mój sport jest tu uważany za śmieszny i wszyscy tylko siłownia i siłownia... Ale bądźcie wobec mnie krytyczni, wpadajcie i motywujcie mnie do dalszej pracy :)
Dodatkowo, najważniejsze to odstawić piwo i jakikolwiek alkohol oraz zabierać zawsze jedzenie do pracy na wyjazdy.
Zmieniony przez - garenge w dniu 2022-02-20 21:36:51