Teraz ćwiczę na czysto ale czytając dużo opinii na temat różnych spalaczy i przedtreningówek kupiłem kilka i co i nic.
Obecnie zastosowałem chyba najmocniejsze środki jakie można dostać stopniowo zwiększając dawki tj,dzisiaj przyjąłem 4 kapsułki stimerex 2 kapsy yohimbine hcl i na to dwie i pół miarki mesomorph geranium i jakoś zero efektu ,żadnego pobudzenia pompa taka jak i bez niczego.Czytając w necie opinie ludzie po jednej miarce meso czy jednej kapsułce spalacza "chodzą po ścianach" a ja nic czy mój organizm może być tak odporny na takie środki czy po prostu każdy pisze pierdoły jak to wszystko niby na niego działa.Tak faktyczne takie stymulanty nie są mi do niczego potrzebne ale z czystej ciekawości chciałem wypróbować jak to działa i tylko 400 zł w błoto poszło.