Proszę o ocenę diety. Ogólnie to jest tak, że ta ilość pożywienia mnie "przerasta", jak dla mnie jest to strasznie dużo żarcia i tutaj mam pytanie - czy można przekomponować któreś z posiłków tak, aby w mniejszej objętości zawrzeć więcej kalorii? Na chwilę obecną zjadam ich 3800, a z tego co widzę po efektach to w dwa miesiące przytyłem TYLKO 3,5 kg. Jeżeli chodzi o obwody to w pasie +1cm, w klatce +6cm, w barkach +5cm, w bicepsie +1cm, w udzie +3cm i w łydce +1cm i tutaj troszkę jestem niepocieszony, ponieważ jak na tak długi okres czasu +1cm w bicepsie to strasznie mało (uparłem się na niego, ponieważ ewidentnie odstaje od reszty i wygląda to trochę śmiesznie), poza tym obawiam się że te przyrosty mogą być od złapania wody po kreatynie i nie jest to faktycznie sucha masa mięśniowa. Na pocieszenie mogę dodać tylko że siła poszła w górę (podnoszę ciężary większe niż kiedyś gdy również ćwiczyłem a ważyłem ok. 100 kg - ale byłem zalany jak świnia, to fakt). Trening 3x w tygodniu FWB z ćwiczeniami złożonymi (MC, przysiad, podciąganie na drążku, pomki na poręczach, wyciskanie żołnierskie), zero maszyn i wyciągów. Wracając do celu pytania, wydaje mi się że muszę jeszcze bardziej zwiększyć kaloryczność ale po prostu fizycznie nie dam rady tego wcisnąć, do tego zauważyłem że muszę jeść więcej warzyw więc objętość tego wszystkiego będzie jeszcze większa.
Tak więc, proszę o ocenę diety i ewentualne uwagi zgodnie z moją prośbą powyżej. Z góry dziękuję :)