PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
SprawdźMODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Ps. mam ciekawego znajomego, nie umie się bić ale kilka "walk" już wygrał, po prostu jak robiło się gorąco i wiadomo było że konfrontacji się nie uniknie, walił bez zastanowienia z całej siły przeciwnika w nos ;) i o dziwo walka jak szybko się zaczynała tak szybko się kończyła. Pozdrawiam
Zmieniony przez - freshmen11 w dniu 2017-01-06 17:28:26
Zmieniony przez - freshmen11 w dniu 2017-01-06 17:28:47
Pierwsze uderzenie pewnie jest skuteczną metodą, ale też czyniłoby ze mnie osobę eskalującą konflikt. A taki sposób działania, mimo, że zapewne efektywny nie jest mój.
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
W walce przeważnie wygrywa spokojniejszy, bardziej opanowany, skoncentrowany. Na co dzień mam do czynienia z patologią i większość agresorów da się stłumić inteligencją, wejść im na ambicje, połechtać psychikę. Psychologiczne rozegranie, chyba, że jak ktoś się rzuci wtedy w ostateczności za szmatę i do parteru. W konfliktach przydaje się również aparycja ciała - działa zniechęcająco dla przeciwnika...bicie pięściami to najgorsze co można robić, bardzo łatwo komuś zrobić krzywdę...cios nie musi być silny, ale wytrąci z równowagi, upadnie na beton potylicą itp
Zmieniony przez - antek098! w dniu 2017-01-06 18:50:55
georguMiej na uwadze to, że udowodnienie swoich racji pięścią może Ci przynieść również efekt np. w postaci zawiasów lub odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu.
A zawiasy mają to do siebie, że je mozna odwiesić.
I nikt nie powiedział, że za pierwsze "danie w mordę" będą zawiasy... Może być kara bezwzględna.
Przy takim nastawieniu to ja osobiście polecam kontakt z psychologiem.
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Jestem zwykłym człowiekiem, który chce umieć się bronić. Zawsze bałem się agresywnych ludzi i "nie podskakiwałem". Czasem trzeba się było pożegnać z piątakiem, czasem po prostu podkulić ogon i w panice odejść. Ostatnio jedna sytuacja dała mi do myślenia. Mieszkam chwilowo na stancji ze sporo większym kolesiem, który lubi czuć się ważny. Siedział kiedyś w pace, w dodatku lubi przyćpać. Pomiata jednym z lokatorów jak szmatą. Tamten się go boi i ze strachu sprząta za niego itp. Ostatnio gość przyczepił się do mnie, a że już miałem dość to mu się odszczekałem. Zaraz zaczął mi grozić itp. Byłem już na tyle zdenerwowany że i tak się postawiłem, więc koleś się w końcu zamknął. No ale mogło być tak, że faktycznie próbowałby mnie zaatakować. Dlatego chciałbym umieć się w razie czego obronić. I nie piszcie mi o dzwonieniu na policję itp, bo nie będę przy byle napiętej sytuacji latał po telefon.
Antek, masz sporo racji w tym co piszesz. Jednak kiedy ktoś jest drobnej budowy, psychologicznie nie za wiele się da zdziałać bo na starcie agresor wie, że z taką osobą może zrobić co zechce. Oczywiście można to zrekompensować ogromną pewnością siebie, która da do myślenia napastnikowi że coś jest nie tak. No, ale jeśli chciałbym się postawić komuś większemu ode mnie, wolałbym mieć jakiekolwiek pokrycie w moich umiejętnościach, bo blef jest skuteczny za pierwszym razem.
Ktoś teraz zechce mi odpisać na moje pytanie z pierwszego posta, czy będziemy dalej dyskutować?