...
Napisał(a)
I tak to minelo sobie pare ladnych miesiecy a ja sobie zniklam z forum na jakis czas. Xanim poprosze Nighta o zamkniecie tego dziennika pare slow co sie dzialo. Skonczylo sie na obozie z Barbellsami w Walczu i przygodach dentystycznych.
...
Napisał(a)
Nie zamykaj dziennika! Dobrze się czyta Twoje wpisy mimo,że nie regularne ale ciekawe
Kto ma cierpliwość,będzie miał, co zechce
...
Napisał(a)
I tak to minelo sobie pare ladnych miesiecy a ja sobie wyparowalam z forum na jakis czas. Zanim poprosze Nighta o zamkniecie tego dziennika pare slow co sie dzialo. Skonczylo sie na obozie z Barbellsami w Walczu i przygodach dentystycznych.
Otoz, nie stalo sie nic w typie...stracilam motywacje do treningow, wpadlam w czarna dziure jedzeniowa itd itd. Nie naleze do osob, ktore potrzebuja tzw motywacji treningowej od osob trzecich czy maja jakies problemy z jedzneniem. Moze dlatego, ze nigdy nie robie formy na lato i generalnie odpuscilam sobie jakies redukcje itd. Po Walczu i rozmowach z Kamilem Koczwara, po szkoleniach z Tadkiem Sowinskim zaczelam przemeblowywac diete. Czyli obrocilam weglami i tluszczami na korzysc tych pierwszych. Wzrost sily, lepsze treningi i tak.... nie utylam zeby nie powiedziec nawet miesiwo sie lepsze zrobilo od glikogenu. Na 300gr wegli. Treningi oczywiscie na zlomie, im ciezej tym lepiej. Niestety pojawily sie problemy natury: meskiej gdzie trzeba bylo pewna znajomosc zakonczyc bo po prostu mnie emocjonalnie trula,a takze zdrowotnej po antybiotykach przy wszczepianiu implanta dentystycznego.Bralam wtedy anytbiotyki rozpuszczalne i niestety bakterie w jamie ustnej cos mi oslably...i pojawila sie drozdzyca. Lekarze, nie dzialajace leki, w koncu homeopatia i podejcie typu tu nie trzeba wybic tylko zrownowazyc. Probiotyki do ssania zrobily to czego leki przeciwgrzybiczne nie daly rady. Dlugo to jednak trwalo. Zadnych dziwnych diet bez wegli, gory dziwnych supli, po prostu rownowaga bakteryjna. W grudniu doroczny wyjazd swiateczny, tym razem Tajlandia i Phuket. Jakby co , nie polecam, Najgorsze miejsce do odwiedzenia w tym fajnym kraju. Pojechalam treningowo, upaly i nic nie robieniie poza trenowaniem i jedzeniem i wyszlo 120kg w MC w 30st takze przyzwoicie, ale tez na pelnym wypoczynku a nie 2 pracach i 4 wlasnych treningach.
W nowy rok weszlam bez takiego bagazu emocjonalego i z pewna rezygnacja w kwestiach damsko-meskich, No coz takie zycie. W tej chwili nie licze jedzenia, licze to co na sztandze. Nie tyje, nie chudne, kompozycja lekko na korzysc miesa wiec wszystkie teorie, ze insulina zloooo, wegle zlooo....w moim przypadku nie dzialaja. W ciagu ostatniego roku musialam zrewidowac co wiem nt diety, zjdac klapki z oczu i isc dalej. Przede wszystkim stwierdzialam, nie nie bede ulegac zadnym trendom odchudzajacych sie kobiet i dazenia do jakiegos tam bf-u czy wygladu. Presja na kobiety zeby ciagle sie odchudzac, podobac, nie cwiczyc za duzo bo miesnie, bo nie wypada, bo po co, bo to niezdrowe, bo panom sie nie podoba, bo wg kalkulatora na moje 162cm powinnam iles tam wazyc- wale to!!!!
Nadal trenuje i bede za 20 lat taka w deche babcia ze sztanga :) W ostatni weekend szkolenie z trojboju silowego w Wwie. Gdzies po cichu nosze sie z pomyslem startu w zawodach na stare lata. Bo dlaczego nie. Poki co bylo mega wczoraj, w koncu siadlam 100kg, tak troche znienacka. W Walczu glowa przegrala z 90kg ale wczoraj sie nie poddalam. Moja sztanga, moja. Narazie zamierzam pogadac z Rafalem Ziewieckim o prowadzeniu jeszcze niezawodniczym. Narazie chce targac. Bardzo, ale to bardzo fajnie bylo poznac nasza Paule. Kocham takie niespodzianki, szczegolnie kiedy taka milutka, slodziutka istota okaze sie twarda sztuka treningowa o pieknym usmiechu :) Atmosfera byla na medal.
Night, zamknij prosze temat bo chwilowo dziennika prowadzic nie bede. Bede za to wciskac swoja galke w dzienniki :)
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 4/9/2018 9:20:28 PM
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 4/9/2018 9:21:05 PM
Otoz, nie stalo sie nic w typie...stracilam motywacje do treningow, wpadlam w czarna dziure jedzeniowa itd itd. Nie naleze do osob, ktore potrzebuja tzw motywacji treningowej od osob trzecich czy maja jakies problemy z jedzneniem. Moze dlatego, ze nigdy nie robie formy na lato i generalnie odpuscilam sobie jakies redukcje itd. Po Walczu i rozmowach z Kamilem Koczwara, po szkoleniach z Tadkiem Sowinskim zaczelam przemeblowywac diete. Czyli obrocilam weglami i tluszczami na korzysc tych pierwszych. Wzrost sily, lepsze treningi i tak.... nie utylam zeby nie powiedziec nawet miesiwo sie lepsze zrobilo od glikogenu. Na 300gr wegli. Treningi oczywiscie na zlomie, im ciezej tym lepiej. Niestety pojawily sie problemy natury: meskiej gdzie trzeba bylo pewna znajomosc zakonczyc bo po prostu mnie emocjonalnie trula,a takze zdrowotnej po antybiotykach przy wszczepianiu implanta dentystycznego.Bralam wtedy anytbiotyki rozpuszczalne i niestety bakterie w jamie ustnej cos mi oslably...i pojawila sie drozdzyca. Lekarze, nie dzialajace leki, w koncu homeopatia i podejcie typu tu nie trzeba wybic tylko zrownowazyc. Probiotyki do ssania zrobily to czego leki przeciwgrzybiczne nie daly rady. Dlugo to jednak trwalo. Zadnych dziwnych diet bez wegli, gory dziwnych supli, po prostu rownowaga bakteryjna. W grudniu doroczny wyjazd swiateczny, tym razem Tajlandia i Phuket. Jakby co , nie polecam, Najgorsze miejsce do odwiedzenia w tym fajnym kraju. Pojechalam treningowo, upaly i nic nie robieniie poza trenowaniem i jedzeniem i wyszlo 120kg w MC w 30st takze przyzwoicie, ale tez na pelnym wypoczynku a nie 2 pracach i 4 wlasnych treningach.
W nowy rok weszlam bez takiego bagazu emocjonalego i z pewna rezygnacja w kwestiach damsko-meskich, No coz takie zycie. W tej chwili nie licze jedzenia, licze to co na sztandze. Nie tyje, nie chudne, kompozycja lekko na korzysc miesa wiec wszystkie teorie, ze insulina zloooo, wegle zlooo....w moim przypadku nie dzialaja. W ciagu ostatniego roku musialam zrewidowac co wiem nt diety, zjdac klapki z oczu i isc dalej. Przede wszystkim stwierdzialam, nie nie bede ulegac zadnym trendom odchudzajacych sie kobiet i dazenia do jakiegos tam bf-u czy wygladu. Presja na kobiety zeby ciagle sie odchudzac, podobac, nie cwiczyc za duzo bo miesnie, bo nie wypada, bo po co, bo to niezdrowe, bo panom sie nie podoba, bo wg kalkulatora na moje 162cm powinnam iles tam wazyc- wale to!!!!
Nadal trenuje i bede za 20 lat taka w deche babcia ze sztanga :) W ostatni weekend szkolenie z trojboju silowego w Wwie. Gdzies po cichu nosze sie z pomyslem startu w zawodach na stare lata. Bo dlaczego nie. Poki co bylo mega wczoraj, w koncu siadlam 100kg, tak troche znienacka. W Walczu glowa przegrala z 90kg ale wczoraj sie nie poddalam. Moja sztanga, moja. Narazie zamierzam pogadac z Rafalem Ziewieckim o prowadzeniu jeszcze niezawodniczym. Narazie chce targac. Bardzo, ale to bardzo fajnie bylo poznac nasza Paule. Kocham takie niespodzianki, szczegolnie kiedy taka milutka, slodziutka istota okaze sie twarda sztuka treningowa o pieknym usmiechu :) Atmosfera byla na medal.
Night, zamknij prosze temat bo chwilowo dziennika prowadzic nie bede. Bede za to wciskac swoja galke w dzienniki :)
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 4/9/2018 9:20:28 PM
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 4/9/2018 9:21:05 PM
6
...
Napisał(a)
Szkoda, ale bardzo sie ciesze, ze bedziesz z nami dalej :)
...
Napisał(a)
Ja też się cieszę, że zostajesz z nami pomimo że zamykasz dziennik. Uwielbiam Cię czytać i bardzo cenię Twoje rady dietetyczne
...
Napisał(a)
Też się bardzo cieszę, że zostajesz. Łapka w górę za podejście do treningu, diety i durnych stereotypów. Dziennik zamykam.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
Ostatnia walka! dziennik Magdy!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
Następny temat
DT:Walka o wymarzoną sylwetkę
Polecane artykuły