Zacznę od tego że kiedyś już ćwiczyłem i układałem już sobie diety, więc nie jestem do końca "świeżakiem" jak zwykło się nazywać ludzi początkujących, ale tym bardziej nie jestem też ekspertem i dlatego proszę was o pomoc.
Niżej wypełnię ankietę, więc nie będę się powtarzał tu z wagą itp...
Teraz o mojej poprzedniej "przygodzie" na siłowni. Chodziłem około półtora roku. Zaczynałem w wieku 15, może 16 lat od wagi 51kg w ciągu okresu ćwiczeń udało mi się przytyć do 66 bodajże kg, byłem zadowolony, ale wydaje mi się że tak szło bo jeszcze rosłem i tym samym budowanie masy szło lżej. Po odpuszczeniu siłowni zająłem się kick-boksem. Szybko dostałem się grupy zaawansowanej, bo wcześniej również w czasie siłowni boksowałem w klubie dwa razy w tygodniu. I tak mi zleciało w klubie prawie 2 lata, chciałem się szykować na zawody, ale nie mialem pieniędzy na STOPNIE, stopnie w kick boksie to odpowiednik pasów w karate... Nie miałem pieniędzy na opłacanie treningów czy trzymanie nawet byle jakiej diety więc stopnie sobie odpuściłem a tym samym zawody. Po pierwszym sezonie w klubie kończyłem szkołę i zacząłem się rozglądać za jakąś pracą. Już jako pracujący (fizycznie) zacząłem drugi sezon i mogłem już sobie pozwolić na stopnie. Zapłaciłem, pracowałem i trenowałem, ale mały szok po wznowieniu treningów po wakacjach (wakacyjna przerwa w klubie) gdzie jest szybkość? Gdzie dynamika?! Przed wakacjami jak kopałem low-kick to partner w najlepszym wypadku kulał. Zdarzyło się tak że trener kazał mi przestać kopać low kick bo gość z którym sparowałem nie mógł chodzić. Dynamika i szybkość to były moje cechy szczególne, a po wakacjach jakby tego brak, ale nie odpuszczałem, chodziłem w miare możliwości 3-4 razy w tygodniu, ale widziałem że bez wspomagania praca fizyczna i tak intensywne trenowanie nie idą w parze. Zrezygnowałem. Teraz od dłuższego czasu leżenia ch**em do góry chce się wziąć za siebie.
Trochę się rozgadałem :|
Zależy mi na ocenie eksperta i pomyślałem że to będzie przydatne :)
Pracuje 9h dziennie. Praca fizyczna. Obliczając zaopotrzebowanie kaloryczne wzorowałem się na tej stronie:
**************************bmr
Jeśli chodzi o stronę na której to liczyłem to wydaje się być wiarygodna. Jeśli nie, to byłbym wdzięczny za link do nowej.
Zapotrzebowanie:
15% białka: 430 kcal = 108 g
55% węglowodanów: 1574 kcal = 394 g
30% tłuszczu: 859 kcal = 96 g
Trochę chaotycznie, ale ja jestem "kamieniorz" a nie poeta ;) więc proszę o wyrozumiałość.
Dieta:
Śniadanie - 6:30
Płatki owsiane - 100g
Mleko - 200ml
Miód - 10g
Rodzynki - 10g
Oliwa z oliwek - 20ml
Kcal: 525 Białko: 18,5g Węgle: 92g Tłuszcze:20 g
II śniadanie - 10:00
Chleb razowy - 140g
Ser żółty - 40g
Pomidor
kcal: 490 Białko: 26g Węgle: 73g Tłuszcze: 10g
Posiłek o 13:30 - (Nie wiem jak go nazwać)
Ryż biały - 50g
Makrela wędzona - 100g
Pomidor
Kcal: 560 Białko: 28g Węgle: 74g Tłuszcze: 16g
Przed treningowy - 15:30 - 16:00
Makaron - 100g
Twaróg półtłusty -125g
Żurawina suszona (ile mi się sypnie, nie uwzględniam w liczeniu)
Kcal: 489 Białko: 28g Węgle: 74g Tłuszcze: 5g
Po treningu - około 19:00-19:30
Ryż biały - 100g
Pierś z kurczaka - 100g
Banan
Kcal:475 Białko: 28g Węgle: 79g Tłuszcze: 19g
Kolacja - 21:30-22:00
Twaróg półtłusty - 125g
Orzechy laskowe - 20g
Oliwa z oliwek - 20g
Żurawina suszona
Kcal: 463 Białko: 25g Węgle 6g(!) Tłuszcze: 37g
Całość:
Kcal: 3000
Białko: 153g (za dużo, czy będzie dobrze?)
Węglowodany: 398
Tłuszcze: 107g