Otoz, trenuje tajski boks. Z racji tego ze jestem caly czas tlustszy niz chcialbym byc jestem na niewielkiej ujemnej podazy kalorycznej. Stosuje rowniez CBL, to znaczy w dzien treningowy zjadam ok 50g wegli skrobiowych plus jakis solidny owoc, czasem herbata z lyzka miodu spadziowego, w dzien nietreningowy liczba wegli spada do 30g. Nie dyskutujmy prosze o ilosci makro w diecie gdyz nie o to teraz chodzi. Do sedna! 22 stycznia mam zawody, te ostatnie poltora tygodnia(do18-19, od 19 pelen odpoczynek) chcialbym wprowadzic drugi trening, mianowicie poranne cardio, dotlenienie pluc czy jakby tam tego nie nazwac. czyli poranny trening biegowy o niskiej/sredniej intensywnosci. I teraz powstaje pytanie jak sie ma do tego uzupelnienie glikogenu. Drugi trening jest naturalnie wazniejszy, na dodatek o wysokiej intensywnosci i nie chcialbyc nie miec mocy na nim. Czy powinienem po porannym treningu zjesc jakies wegle, czy przy tlenowym treningu jest to zbedny? a moze powinienem dodac jakies wegle przed wieczornym treningiem, ale z drugiej strony jak to sie bedzie mialo do CBL i czy nie rozhusta za bardzo insuliny?
Licze na rzeczowe odpowiedzi, Pomozcie :)
Pozdrawiam