Problem z nadgarstkiem

Witam Panowie. Mój problem ciągnie się już od ponad roku. Grając w koszykówkę (ponad rok temu) pechowo upadłem na rękę i nie mogłem nią ruszyć bez krzyku. Pojechałem na izbę przyjęć i okazało się, że miałem poważnie wykręcony nadgarstek. Po półrocznym leczeniu wróciłem na siłownię jednak jakoś w czerwcu znowu musiałem przestać ze względu na ból. Po dwumiesięcznej przerwie ponownie wróciłem na siłownię i sztuki walki - ponownie po pewnym czasie występował ból prawego nadgarstka i znowu musiałem zrobić sobie dwumiesięczną przerwę. Gdy już myślałem, że jest lepiej i postanowiłem spróbować - nie dało rady. Ból się spotęgował, pojechałem na izbę przyjęć i pod RTG nadgarstka stwierdzono, że nie mam żadnych zmian kostnych i wszystko jest w porządku... Jestem już naprawdę zdołowany całą sytuacją, nawet gdy piszę to odczuwam ból. Miał ktoś z Was podobny problem? Jakieś porady? :(

To że na zdjęciu RTG wszystko jest w porządku to nie znaczy że tak w rzeczywistości jest , zdjęcie RTG to głownie ocena kości i że z nimi jest w porządku to dobrze ale należy zbadać inne struktury jak choćby więzadła, tkanki miękkie oraz ocenić czynnościowo poprzez odpowiednio USG oraz badanie fizykalne.

Jakie badanie wydaje Ci się bardziej opłacalne na dany moment? Chciałbym jak najszybciej wrócić do sportu i nie wiem czy czekać pół roku na rezonans czy zrobić prywatnie usg nadgarstka i z nim iść następnie prywatnie do lekarza...

Badanie USG już dużo powie także wykonałbym je prywatnie i poszedł następnie na konsultacje lekarską.