Słowem wstępu kiedyś trochę ćwiczyłem w domu ,później przestałem.Jakiś czas temu zauważyłem ,że mam wystające
łopatki ,postanowiłem coś zdziałać.Jako ,że mam w domu drążek zacząłem się trochę podciągać ,nie jakoś regularnie ale
po prostu kiedy mi się przypomni lub obok niego przechodzę to podciągnę się parę razy.
Przechodząc do konkretu spostrzegłem ostatnio ,że mięśnie najszersze grzbietu po prawej stronie są znacznie bardziej rozwinięte niż po lewej ,widać
to przed lustrem.Patrząc z kolei z boku gdy cofnę obręcz barkową i przyjmę właściwą postawę , to po lewej ,czy w teorii słabszej
stronie łopatka mi się chowa i z boku jej nie widać ,natomiast z prawej już niestety tak nie jest i łopatka jest cofnięta i odchodzi coraz bardziej
gdy kieruje się ku górze.
Zatem po 1 dlaczego nierównomiernie mi to się rozwija skoro ćwiczyłem tylko trochę na drążku ,czyli oburącz ,czy to możliwe ,że jakoś
krzywo się podciągałem? Co mogę z tym zrobić?
Po 2 dlaczego tam gdzie mięśnie wizualnie są bardziej rozbudowane ,łopatka bardziej odstaje ? To jest mój priorytet.
Mam jeszcze ostatnie pytanko.Podciągają się znacznie wyżej niż do brody ,jakie mięśnie są bardziej aktywowane ,też pytam w kontekście tych łopatek?