Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
no tak, tylko żekażda z nas ma różny cel sylwetkowy, ale jednak jasno zadeklarowany sylwetkowy, i to nas łączy. Konkurs ma za zadanie bardziej zmobilizować do regularnosci. wiecie, jest ta swiadomosc, że jedziemy na tym samym wózku i będzimy realizować plan w tym samym czasie. na początku myslałam o tym, żeby osoba, której wychodzi najmniej summienie odpadała po każdym miesiącu, ale boję się ewentualnych konfliktów w dziale
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
1440
Napisanych postów
15979
Wiek
36 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
230563
No to nie wiem może jakiś element grywalizacji? Np. zbieranie punktów za poszczególne czynności czy osiągnięcia. Np. za utratę cm w obwodzie, kilograma na wadze, za progres w obciążeniu (np. potwierdzony filmikiem by ocenić również technikę) - ustalasz ile punktów za co, żebyś miała jako taki regulamin i np. kto uzbiera ich najwięcej wygrywa. Bo jeśli są różne cele sylwetkowe i bardziej chodzi o wspólną motywację to wówczas jakby nie ma konkursu tylko coś jak dziewczyy stworzyły w styczniu. Żeby nie było - nie wtrącam się, ale może coś Was natchnie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6534
Napisanych postów
36051
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679991
Ja tak jak pisałem - w takiej formie to ja nie widzę zupełnie naszej roli w takim konkursie. Bo to się niczym nie różni od tego co robimy na co dzień. Ale jak chcecie to możecie takie coś wystartować. tak jak zaglądam teraz to i będę zaglądał dalej do dzienników.
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
punkty to dobry pomysł no ja myslałam o czyms w formie kija i marchewki: wtedy uczestniczka byłaby przez kogos rownież prowadzona, co dodatkowo motywuje
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
Szacuny
5998
Napisanych postów
10072
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
214420
Jako że nie jest to odgórny i formalny konkurs to ja myslałam, że to będzie cos na zasadzie: nudzi nam się, więc umawiam się z kebulą, że która zrobi lepszą metamorfozę do lipca ta wygrywa słoneczko; ustalamy jakies zasady diety itp. , prowadzimy regularne wypiski, a za każde odstępstwo od zasad dostajemy karnego jeża i jak nam się ich nazbiera z 10 to odpadamy
I to co eve zaproponowała też jest fajne.
Czyli rywalizacja dla tych, którzy potrzebują dodatkowej motywacji do działania. Jako że to wszystko robimy dla siebie i nie ma żadnych nagród, to jak komus się nie chce uczciwie bawić to się najzwyczajniej niech nie zgłasza.
I też bez specjalnego zobowiązywania kogos do opieki czy prowadzenia. Bo jak by modzi chcieli cos takiego zrobić to by ustalili konkurs na własnych zasadach.
Szacuny
661
Napisanych postów
8604
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
143874
no ale jednak jakies zasady musimy sobie wprowdzic, zebysmy sie mialy jak "rozliczać". przede wszystkim, chodzi o konsekwencję i skrupulatnosc. Tobie w sumie Miss nie brakuje,ale mnie na dzien dzisiejszy gdzies przepadła
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..