10 stycznia miałem wykonany zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego oraz szycia łękotek. Piszę do Was z prośbą oceny zaleceń mojego lekarza dotyczących rehabilitacji po zabiegu, a w zasadzie jej braku. Czytając sporo po necie wszędzie spotykałem się z opiniami iż po rekonstrukcji ACL każdy jak najszybciej rozpoczynał rehabilitacje i intensywnie ją prowadził alby odzyskać sprawność.
W moim przypadku było zupełnie inaczej. Podczas zabiegu została wykonana rekonstrukcja ACL oraz szycia MM i ML.
Lekarz zalecił aby w pierwszych trzech tygodniach po zabiegu:
- nie zginać kolana (kąt 0 na ortezie, orteza zablokowana)
- nie obciążać nogi
- minimum chodzenia
Jedyne ćwiczenia jakie miałem wykonywać to napinanie mięśnia 4-głowego oraz unoszenia i opuszczania nogi w różnych wariantach. Robiłem sobie zazwyczaj
- 15x napinanie i puszczanie mięśnia - 3 serie
- 20x unoszenie i opuszczanie nogi - 3 serie
- 15x unoszenie i trzymanie podniesionej nogi na 5 sekund i opuszczanie - 3 serie
- 20x unoszenie nogi po czym odwodzenie, przywodzenie i opuszczanie - 3 serie
Lekarz nie zalecił mi żadnej rehabilitacji z rehabilitantem/terapeutą, żadnych zabiegów itd.
Po 3 tygodniach lekarz zalecił mi szynę CPM + powyższe ćwiczenia i nadal brak żadnych ćwiczeń z obciążeniem żadnej pracy z rehabilitantem ani fizjoterapeutą.
W 4 tygodniu po operacji zgięcie 0 - 50 stopni
w 5 tygodniu po operacji 0 - 75 stopni
w 6 tygodniu po operacji 0 -90 stopni
W 4 - 5 tygodniu czułem że już mogę chodzić bez kul ale całkowicie odrzuciłem je po 6 tygodniach według zaleceń lekarza.
Jestem 6 tygodni po zabiegu uzyskałem 120 stopni zgięcia w kolanie. Chodzę bez kul. Prawie całkowicie nie mam dolegliwości bólowych. Co do wyprostu mam małe wątpliwości. Jedyną dolegliwością jest to iż stanięcie na w pełni wyprostowanej nodze daje bardzo duży efekt bólowy. Aby chodzić muszę mieć minimalnie podgięte kolano. Maksymalnie 1 - 2 stopnie. Czy to wskazuje na przykurcz czy to poprostu jest ten przykurcz?
Na kontroli którą miałem po 6 tygodniach lekarz zalecił mi ćwiczenia na siłowni na wzmocnienie mięśni czworogłowych i mięśni łydek i tyle. Zero zabiegów rehabilitacyjnych.
Co sądzicie o takim prowadzeniu przez lekarza. O prowadzeniu stricte bez zabiegów rehabilitacyjnych?
Poniżej 2 filmiki przykładowe postępów po 6 tygodniach. Bardzo jestem ciekaw waszych opinii.