moj plan treningowy jest od lat dosc zlozony, ale z uwagi na lato chcialbym go rozdzielic. Pogoda gdzie trenuje jest niewyobrazalnie "goraca i duszna". Trzymanie sie starego planu powoduje wycieczenie organizmu u mnie.
Wiec wpadlem na pomysl, ze cykl treningowy rozbije na 3 tygodnie.
- 1 tydzien -> silka (4 x w tygodniu)
- 2 tydzien -> technika, sparingi, crossfit (tj. tajski, boksy, bjj itd.) tez. 4 x w tygodniu
- 3 tydzien -> tydzien 1 + tydzien 2 -> obecnie tak trenuje (silka na eksplozywnosci i dynamike, a pozniej kurs w zaleznosci od dnia), tez. 4 x w tygodniu
Pytanie do was. Czy ma to sens? Czy lepiej przez dluzszy okres czasu robic jedno, pozniej drugie itd. Mysle, ze dopiero po 2 miesiacach, wroce do starego planu. Czyli 8 - 10 tygodni chcialby sobie troche zmniejszyc intensywnosc.
pzd
Hard work beats talent when talent doesn't work hard