Chodzę od pół roku z dziewczyną na siłownię, bardziej żeby ją wspomóc aniżeli coś tam zbudować. Jest to dość uboga siłownia, brakuje na niej squat rack, jest ławeczka ale nie ma stojaka. Jest za to masa wolnych ciężarów i uboga "brama".
Chciałbym się trochę wyrzeźbić, bo mam 25 lat i wyglądam jak budyń.
Moje wymiary:
Mężczyzna
183cm wzrostu
90,5kg
25 lat
Plan jaki "ułożyłem" po przeczytaniu paru tematów to FBW 3x w tygodniu
A
-przysiady ze sztangielkami(brak squat racku) 5x6/8 / przysiady sumo 5x6/8 [?]
-wiosłowanie 5x6/8
-wyciskanie sztangielek leżąc 5x6/8 (nie mamy na siłowni stojaka żeby używać sztangi)
-military press 5x6/8
-wyciskanie sztangielek wąsko 5x10/12
-uginanie sztangi/sztangielek stojąc 5x10/12
B
-przysiady ze sztangielkami 5x6/8 / przysiady sumo 5x6/8
- martwy ciąg 5x8/10
-wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 5x10
-wyciskanie sztangielek siedząc 5x10
-california press 5x12 (może być ciężko z powodu braku stojaka, jakiś zamiennik? np ściaganie drązka na wyciągu w wąskim chwycie?)
-uginanie ramion chwytem młotkowym 5x12
A/B/A -> B/A/B standard.
No i tylko pytanie odnośnie przysiadów, czy mogę je zamieniać A-B na sumo, czy raczej nie bardzo i lepiej żebym poszukał innego zamiennika?
oraz czym można zamienić california press? ściąganie drążka wąsko na wyciągu?
Z góry dzięki za odpowiedzi!