No i ja nie wiem, po co takie ju-jitsu jest. Kasę wyciągają, egzaminów zdają mnóstwo, za każdy trzeba płacić, zajęcia tanie nie są, a niczego poza gimnastyką i technikami kata tych ludzi nie uczą. To oczywiście jest sztuka, ale z walką nie ma nic wspólnego.
...
Napisał(a)
Trenuję judo od 9 lat, mam 2. kyu, startuję w turniejach (ze zmiennym szczęściem). Mam znajomych trenujących ju-jitsu. Niedawno pojechałem do nich w odwiedziny na obóz i tego co tam sie działo nie potrafię zrozumieć. Pozwolili mi ze sobą ćwiczyć, podszedłem do tego ostrożnie, bo nie wiedziałem czego sie po nich spodziewać. A oni ćwiczą wyłącznie tandoku-renshu, czyli walkę z cieniem, albo joku-suki-geiko czyli niby walkę, w której techniki wykonuje się w ruchu, ale partner nie stawia oporu. To joku-suki-geiko u nich wyglądało bardzo dziwnie, bo partner pomagał się rzucać, stawał na palcach, a jak trzeba, to podskakiwał. Ćwiczyłem z chłopakiem w moim wieku, mego wagomiaru, doświadczonym, z wysokim pasem i musiałem sie pilnować, żeby przypadkiem nie przyspieszyć, bo leciał, jak worek. Przed rzutem mówił mi, co będzie rzucał i jeśli mu nie pomogłem, to nie był w stanie poprawnie wejść do rzutu. No i widzę, że jakbyśmy walczyli na serio, to wbiłbym go w matę. Nie miał w ogóle żadnych nawyków, które pozwalają walczyć odruchowo. Pozostali byli równie dobrzy i w ogóle trening przypominał zajęcia dzieci, a tam wszyscy mieli ponad 16 lat. Pytam partnera, jak wypadają na zawodach, a on mi mówi, ze oni w ogóle nie startują na zawodach. Że robia pokazy, zdaja egzaminy, ćwiczą kata, ale żadnych zawodów, ani nawet randori, czyli walk sparingowych nie ma. Ten mój partner spróbował ze mną powalczyć, silny był i dobrze się ruszał, ale bic się nie umiał i robiłem z nim co chciałem, chociaż go oszczędzałem. Wtedy trener podszedł do nas, nawrzeszczał na mnie, że oni tu ćwiczą sztukę walki, a nie sport walki i on sobie nie życzy żadnych bójek. Bo jakby sobie życzył, to by mi dopiero pokazali, gdzie raki zimuja. Trochę mnie tym podgrzał, wiec go pytam, czy nie chciałby mi pokazać, gdzie te raki zimują. Ale nie zechciał i całe szczęście.
No i ja nie wiem, po co takie ju-jitsu jest. Kasę wyciągają, egzaminów zdają mnóstwo, za każdy trzeba płacić, zajęcia tanie nie są, a niczego poza gimnastyką i technikami kata tych ludzi nie uczą. To oczywiście jest sztuka, ale z walką nie ma nic wspólnego.
No i ja nie wiem, po co takie ju-jitsu jest. Kasę wyciągają, egzaminów zdają mnóstwo, za każdy trzeba płacić, zajęcia tanie nie są, a niczego poza gimnastyką i technikami kata tych ludzi nie uczą. To oczywiście jest sztuka, ale z walką nie ma nic wspólnego.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
KrzyśKJa kiedyś miałem podobne doświadczenie z trenującym ju-jiustu (tradycyjne). Trenowaliśmy w AZS-ie. Ja wcześniej normalna sekcja judo, on tradycyjne ju-jiutsu. Gdy trenowaliśmy technikę to byłem naprawdę zdziwiony jego wyszkoleniem. W o-goshi i harai-goshi bardzo dobrze pracował biodrem - lepiej ode mnie . Ale na koniec treningu były sparingi. Szarpnąłem go rękami w jedną stronę a potem w drugą... a one leży. Nie zdążyłem wykonać żadnej techniki judo. Chłopak nigdy nie sparował. Nie miał podstawowych odruchów utrzymujących równowagę......Ten mój partner spróbował ze mną powalczyć, silny był i dobrze się ruszał, ale bic się nie umiał i robiłem z nim co chciałem, chociaż go oszczędzałem...
1
...
Napisał(a)
Sam sobie odpowiedziales, po co to jest. Służy wyciąganiu kasy.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
...
Napisał(a)
MMAKrzyśKJa kiedyś miałem podobne doświadczenie z trenującym ju-jiustu (tradycyjne). Trenowaliśmy w AZS-ie. Ja wcześniej normalna sekcja judo, on tradycyjne ju-jiutsu. Gdy trenowaliśmy technikę to byłem naprawdę zdziwiony jego wyszkoleniem. W o-goshi i harai-goshi bardzo dobrze pracował biodrem - lepiej ode mnie . Ale na koniec treningu były sparingi. Szarpnąłem go rękami w jedną stronę a potem w drugą... a one leży. Nie zdążyłem wykonać żadnej techniki judo. Chłopak nigdy nie sparował. Nie miał podstawowych odruchów utrzymujących równowagę......Ten mój partner spróbował ze mną powalczyć, silny był i dobrze się ruszał, ale bic się nie umiał i robiłem z nim co chciałem, chociaż go oszczędzałem...
Dokładnie tak to wyglądało, próbowałem zaciągać za plecy w kółeczko - krok lewą do przodu, dostawić prawą, zaciągnąć prawą ręką, nawrócić do przodu i sam leciał, nawet nie zdążałem rzucić taio.
Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2017-11-01 19:22:00
...
Napisał(a)
Gościa z tradycyjnego karate też spokojnie sklepiesz znając podstawy boksu/kickboxingu/muay thai. Podejdziesz chłopa, bo wiesz jak się poruszać w czasie walki. Zablokujesz ciosy, bo wiesz jak używać gardy w praktyce. W końcu sprzedasz mu parę strzałów, bo nie zatrzymasz ręki przed jego twarzą.
Jeśli jednak walka miałaby się odbyć na jego zasadach, to nie miałbyś szans. On na swoim podwórku jest mistrzem. W momencie, w którym wychodzi ze swojego podwórka na ulicę, nie ma szans. Zresztą, umówmy się, zawsze tak jest. Jeśli jesteś bokserem, gość z muay thai zacznie używać nóg i leżysz. Jeśli trenujesz muay thai i trafisz na zapaśnika, któremu uda się powalić cię na ziemię - też leżysz. Jeśli jesteś zapaśnikiem, a trafisz na typka z BJJ i mimo, że go powalisz on założy ci duszenie. A jeśli trenujesz MMA i wszystko co powyżej wymienione masz na najwyższym poziomie, możesz trafić na gościa z nożem. Jeśli natomiast masz nóż, możesz trafić na typka z pistoletem.
Poza tym, nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem tamtego instruktora, jakoby przygotowanie do walki dyskredytowało sztukę walki jako sztukę. Najwięcej zależy nie od systemu, a instruktora. Inteligenty instruktor boksu przekaże swoim podopiecznym wiedzę życiową, pewną filozofię wartości, mimo że nikt boksu sztuką nie nazywa. Z drugiej strony, instruktor karate może całkowicie poświęcić się treningowi fizycznemu pomijając cześć "duchową".
Zresztą wedle twierdzeń założyciela systemu karate Seido, to juDO jest stricte sztuką walki, a jiu JITSU sportem. Kurczę, chyba popełnię jakiś tekst o tym traktujący. Jesteście zainteresowani?
Jeśli jednak walka miałaby się odbyć na jego zasadach, to nie miałbyś szans. On na swoim podwórku jest mistrzem. W momencie, w którym wychodzi ze swojego podwórka na ulicę, nie ma szans. Zresztą, umówmy się, zawsze tak jest. Jeśli jesteś bokserem, gość z muay thai zacznie używać nóg i leżysz. Jeśli trenujesz muay thai i trafisz na zapaśnika, któremu uda się powalić cię na ziemię - też leżysz. Jeśli jesteś zapaśnikiem, a trafisz na typka z BJJ i mimo, że go powalisz on założy ci duszenie. A jeśli trenujesz MMA i wszystko co powyżej wymienione masz na najwyższym poziomie, możesz trafić na gościa z nożem. Jeśli natomiast masz nóż, możesz trafić na typka z pistoletem.
Poza tym, nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem tamtego instruktora, jakoby przygotowanie do walki dyskredytowało sztukę walki jako sztukę. Najwięcej zależy nie od systemu, a instruktora. Inteligenty instruktor boksu przekaże swoim podopiecznym wiedzę życiową, pewną filozofię wartości, mimo że nikt boksu sztuką nie nazywa. Z drugiej strony, instruktor karate może całkowicie poświęcić się treningowi fizycznemu pomijając cześć "duchową".
Zresztą wedle twierdzeń założyciela systemu karate Seido, to juDO jest stricte sztuką walki, a jiu JITSU sportem. Kurczę, chyba popełnię jakiś tekst o tym traktujący. Jesteście zainteresowani?
...
Napisał(a)
KrzyśK masz jakiś problem z pamięcią, czy specjalnie spamujesz tematami?
Dokładnie to samo w innym temacie
https://www.sfd.pl/Sporty_walki_i_sztuki_walki-t1153817.html#post-18222679
Dokładnie to samo w innym temacie
https://www.sfd.pl/Sporty_walki_i_sztuki_walki-t1153817.html#post-18222679
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
...
Napisał(a)
Yoshi, czyli nie miałem deja vu. Tak mi się właśnie wydawało, że wcześniej odpisywałem w podobnym temacie.
...
Napisał(a)
Yoshi87KrzyśK masz jakiś problem z pamięcią, czy specjalnie spamujesz tematami?
Dokładnie to samo w innym temacie
https://www.sfd.pl/Sporty_walki_i_sztuki_walki-t1153817.html#post-18222679
Nie, zamieściłem nowy temat (o pracy nóg w judo) i ku memu zaskoczeniu pojawiły się dwa: ten co miał sie pojawić i Sporty walki i sztuki walki który zamiesciłem jakieś 2 miesiace temu. Miałem to wyrzucic, ale MMA odpowiedział ciekawym postem, więc zostawiłem.
...
Napisał(a)
Zamykam ten temat bo autor napisał to samo w dwóch tematach i nie ma sensu pisać tego samego w dwóch wątkach.
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
Polecane artykuły