Trenuję bez przerwy od października 2016r. Nawet jak byłem w 2017 roku na wakacjach to też ćwiczyłem. Od jakiegoś miesiąca, spadła mi wydajność przy treningach, w dodatku nie ma żadnego progresu. Nawet przed treningówki typu napalm mi nie pomagają.
Jak myślicie czy przerwa taka 2 tygodniowa, może mi pomóc?. Nie wiem czy to nazwać przetrenowaniem.
Plany zmieniam regularnie, nawet od 2 miesięcy stosuję FBW, czego wcześniej nie stosowałem, może też w tym coś jest, przy splicie katowałem dane partię ciała.
Poradzcie mi czy zrobić sobie taką przerwę i na jak długo, czy może pomoże zmiana z powrotem na split.