Dwa razy miałam uraz nadgarstka ( pierwszy 3 lata temu drugi raz 2 lata temu) dokładne rozpoznanie przez lekarza : skręcenie, zwichnięcie i naderwanie więzadła na wysokości nadgarstka i ręki. Nie miałam żadnej rehabilitacji, przy codziennych czynnościach ręka mnie nie boli, problem zaczyna się przy próbie oparcia się na ręce lub noszeniu ciężkich przedmiotów.
Czy da się coś z tym zrobić?