Przysiadów nie możesz robić bo kolano ale cały dzień latasz po schodach, kucasz, włazisz w różne dziwne miejsca schylony i dajesz radę;)
Owszem, da się zrobić treningi w kilkanaście minut, ale niech one będą nieco bardziej urozmaicone niż 1 ćwiczenie: drążek, wiosło,
pompki z klaśnięciem, ergometr wioślarski, dipsy, battle rope. 8 ćwiczeń, każde po 30 sec, x3, minutowe przerwy po takim obwodzie. I masz 15 min i jesteś cały przeorany;)
I owszem, 2 śniadanie może być na 10% dziennego zapotrzebowania - ale kawa i jabłko to nie jest posiłek;)
Ostatni posiłek urozmaić o rybę jakąś, twaróg, tłuste mięsko. Popijaj olej lniany/siemię lniane, oprócz ryb dobre źródło O3 (tak, lniany konwertuje w jakimś tam stopniu do EPA i DHA)
Owszem, redukcja polega na cięciu kalorii, ale niech to cięcie będzie robione z głową. Białka musi być więcej niż na masie, ucinasz za to węgle albo tłuszcze. PO mojemu postaw na dietę low carb. Ale low carb to nie znaczy że tłuszcze też ucinasz jakichś mikro dawek;)