Szacuny
11150
Napisanych postów
51594
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mam zaledwie 165 cm wzrostu, a czuję się jak największy ( w zasadzie najmniejszy) mikrus. Gdzie nie pójdę tam znacznie wyższe ode mnie dziewczyny.
Wybrałem się do piekarni a tam co? Kilka o pół głowy wyższych dziewczyn. Poszedłem do warzywniaka, sytuacją się powtarza. Później spotkałem się z kolegą (173) i mijały nas dziewczyny - w 50% wyższe od niego, w 40% równe z nim i 10% nieco niższe od niego, ale wciąż wyższe ode mnie.
Nie spotykam dziewczyn poniżej 160, takich 156, 153.
Rzadko raz na 100 miniętych dziewczyn widuję takie do 165, ale powyżej 160.
Na badoo w moim mieście wszedłem na profil kilku dziewczyn: 172,173,168,167,175,173 itp
Nie było takich po 160 i mniej.
Mam 27 lat i nie mogę znaleźć dziewczyny, bo ... wszystkie są ode mnie wyższe. Rzadko spotykam kobiety od których jestem wyższy.
Mierzę na pewno 165, więc aż tak mało to znowu nie, powinienem być wyższy od takich po 160 i mniej, a tych nie spotykam.
Na mieście mijam kobiety wyższe. to frustruje, co jedna to wyższa.
Czy u was też są takie same wysokie? I czy to normalna sytuacja z mojego miasta?
Szacuny
6
Napisanych postów
55
Wiek
5 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2321
Może zacznij od pozbycia się kompleksów, bo kobiety nie lubią mężczyzn użalających się nad sobą. Myślę, że w tym tkwi największy problem. Bo jak chcesz, żeby ktoś ciebie chciał, skora sam siebie nie akceptujesz?