Poniedziałek robię górę siłowo
Wtorek mam trening kickboxing(ewentualnie, ale rzadko robię zamiast tego nogi siłowo)
W środę lecę górę hipertrofia
Czwartek mam kolejny trening kickboxingu
Piątek robię nogi siłowo
Sobota wolna
Niedziela nogi hipertroficznie.
Jak widać każdego dnia coś się dzieje... no i jak to ułożyć, żeby ta regeneracja w miare jakos przebiegała.
Nieraz odpuszczam trening kickboxingu, bo moim priorytetem jest siłownia, a na salke chodze rekreacyjnie, ale sumiennie nie opuszczam treningów.
Druga sprawa, to poza rozplanowaniem treningów, czy jest sens robić raz nogi siłowo, a ten ostatni 4 trening na siłowni zrobić pod kątem poprawienia wyników w podciąganiu, wyciskaniu itd.. i też poprawienia swojej mobilności i ogólnej sprawności ruchowej. A może robić góra dół trening przez 3 miesiące, a potem przerzucić się na trening sprawnościowy na jakiś okres...
Teraz wchodze na okres masowy, by tak dobić do tych 80-83kg w końcu