Jakiś czas temu trafiłem w lidlu, na jakąś promocje w której mieli pełno różnego rodzaju kasz z suszonymi dodatkami. Dania Babci Zosi. Poczytałem etykietę i skład wygląda mniej więcej tak:
kasza gryczana prażona (min. 85%), cebula prażona (cebula, olej słonecznikowy) 4,5%, grzyby (pieczarki, grzyby leśne) 3%, natka pietruszki suszona, tymianek suszony 0,4%, czosnek suszony. Może zawierać gluten, mleko, seler, gorczycę, orzechy.
Smakowo wygląda to fajnie, przynajmniej dla mnie.
Czy ktoś bardziej doświadczony, może powiedzieć jak to wygląda w praktyce? Czy można z tych kasz zrobić podstawowe źródło węglowodanów?