Zacznę od tego, że jestem na redukcji od ponad 2 miesięcy.
Mierzę 183cm wzrostu, dzięki bardzo restrykcyjnej diecie niskowęglowodanowej oraz ciężkim treningom zszedłem z 85kg na 73,5kg oraz z 21% tk. tł. na 13,5% tk. tł. Mało mi już brakuję bo chce zejść do ok. 10% tk. tł i później lekko pójść na masę.
Moje pytanie jest takie, czy jak raz na dwa tygodnie zjem sobie kawałek ciasta lub jakiejś słodkości to czy będzie to wielki problem. Oczywiście wszystko jest w ujemnym bilansie.
Chciałem też zapytać czy jak zjem raz za czas kawałek pizzy lub hamburgera z wszystkim dziadostwem typu sos i bułka to coś się stanie?
Ogólnie im już jestem coraz bliżej pożądanego rezultatu tym co raz bardziej mam ochotę raz za czas zjeść coś niezdrowego.
Poszczę już ponad 2 miesiące i nie chcę tego zaprzepaścić, a z drugiej strony mam czasem straszną ochotę na coś niezdrowego.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.