Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-10-17 09:53:14
...
Napisał(a)
Sporty walki sprawdzają się na ulicy i już. W moim klubie jest dwóch byłych bramkarzy z wieloletnim doświadczeniem w klubach w Polsce i za granicą. Są wszechstronnie wyszkoleni, choć w 99 przypadkach stosują kilka technik. I to takich, które nie uszkodzą przeciwnika. Przy kilkunastu interwencjach dziennie to bardzo istotne, bo wieczorni agresorzy szybko mogą się zmienić w poszkodowane, niewinne ofiary. Na ulicy trzeba być wytrenowanym, bo można trafić na wytrenowanego przeciwnika, który będzie przenosił na ulicę sposób walki z treningów.
Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-10-17 09:53:14
Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-10-17 09:53:14
1
...
Napisał(a)
Zauważyłem, że w mojej głowie wraz z coraz większym stażem w SW wyrobiła się kalkulacja i widzenie zagrożeń. Oczywiście jeżeli wystąpi realne zagrożenie to nie wahałbym się zaatakować. Sporty walki są kluczowe do obrony na ulicy. Wiadomo jak ktoś ma nóż, sprzęt, kolegów to szanse są małe.
1
vivere militare est
...
Napisał(a)
Ale co nam pozostaje jak przeciwnik ma przysłowiowy nóż? Ucieczka, gaz pieprzowy? To może zrobić każdy, a skoro można zrobić więcej to warto. Czy wytrenowany zawodnik ma większe szanse w skrajnych sytuacjach od niewytrenowanego? Pewnie tak. Do tego dochodzi przewaga w starciu z nieuzbrojonym przeciwnikiem. To trochę taka logika: Nie musisz mieć bezpiecznego auta, bo w zderzeniu czołowym z ciężarówką i tak nie przeżyjesz. Ile ludzi w Polsce ginie w starciu z nożownikiem? Większość dyskotekowych i meczowych łobuzów nie ma zamiaru zamordować przeciwnika i spora część nie chce ponosić konsekwencji takiego obrotu spraw.
Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-10-17 14:20:39
Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-10-17 14:20:39
1
Polecane artykuły