Cel = masa, moge sobię pozwolić na 3 dni treningu w tygodniu po max godzinie.
Praca siedząca i brak innych aktywności poza siłownią. Planuję się głównie skupić na: pośladkach, klatce i plecach.
Biceps, uda, łydki i raczej również barki planuję jedynie masować na podtrzymanie, bo proporcyjnie są ok. Biceps izolowany jedynie w B
Wydaje mi się, że dzięki temu będe mógl odrobine bardziej intensywnie potraktować te 3 partie, na których mi zależy. Problem w tym, iż nie wiem za bardzo czy mój niecny plan trzyma się kupy. Oceniajcie!
Trening:
A
-Wyciskanie hantli leżąc płasko 4x8
-Martwy ciąg 3x8
-Przysiady ze sztangą klasyczne 2x8 - bez progresji ciężaru
-Podciąganie na drążku lub wiosłowanie sztangą 4x8
-Wyciskanie hantli siedząc (mięśnie naramienne) 2x10
-Dipsy 3x8
-Allachy 3x12
B
-Wyciskanie hantli na skosie górnym 4x8
-Przysiady bułgarskie 4x12 + wznosy na palcach 2x20 superseria
-Drążek nachwytem 4x7
-Wyciskanie zza karku 2x10
-Wyciskanie francuskie hantli 3x10
-Uginanie młotkowe 2x8 - bez progresji ciężaru
(Tylko proszę bez oceniania w stylu "skup się na całym ciele - nie wydziwiaj")
Przez chwilę chciałem robić generalnie priorytet na góre a nogi na podtrzymanie i za kilka miesięcy wziąć się za poślady, ale nie znalazłem odpowiedniego planu, biorąc pod uwagę, że mogę robić trening 3 razy w tygodniu, jak już wspomniałem wcześniej.