W ostatnim czasie miałem dwa razy cheat day. Wyglądało to tak że zapotrzebowanie na białko ze zdrowych produktów zrobiłem ale wieczorem zacząłem jeść pizze, słodycze i tp. do oporu. Stwierdziłem, że po około 3 miesiącach redukcji jeśli już wchodzę na masę to sobie pozwole w końcu bez żadnych ograniczeń.
Pytanie brzmi czy takie dwa dni są w stanie zepsuć formę czy raczej nie powinny zaszkodzić (w końcu już prawdopodobnie jestem na dodatnim bilansie kalorycznym)?
W święta planuje ostatni taki dzień i dalej trzymam miche sztywno. Powoli ale do przodu.
Zmieniony przez - klakierq w dniu 2019-12-04 17:51:44