Kamil Nosal - klasycznie 2021

Masa tydzień 6
Pull 1
1. Pullover 2x10-14
55x14/14
55x14/14
60x14/12
2. Wiosłowanie nachwytem 2x6-9
135x9/9
135x9, 140x9
140x9, 145x9
3. Hammer siedząc 2x8-12
85x12, 95x10
85x12, 95x12
95x12, 100x9
4. Ściąganie drążka nadchwytem 2x10-14
50x14/14
55x14/9
55x14/11
5. Wznosy hantli na tył barku siedząc 2x10-15
17.5x15/10
17.5x15/14
6. Odwrotne butterfly 2x10-15
25x15/15
25x15/15
25x14/13
7. Prostowanie z liną 2x10-15
50x15/15
50x15/15
55x15/12

Ćwiczenie 3 robi robote. Trening cały bdb, jedynie odwrotne butterfly słabo poszło.
Waga teraz w miejscu i wydaje mi się że troche mnie podcięło. Jem jak koń i jeszcze ta waga nie chce iść mocno w góre :D

Cardio 2-3 tyg już prawie nie robie. W pracy mam cały dzien cardio

Masa tydzień 7
Push 1
1. WL sztangą 1x5-8, 1x10-14
120x8, 105x10
125x6, 105x12
2. Rozpiętki ławka płaska 2x8-12
22.5x12/8
22.5x12/9
3. Wyciskanie siedząc na maszynie 2x10-14
70x14/12
70x14,12
4. Butterfly 2x12-16
60x14/10
60x14/11
5. Wyciskanie sztangi na barki siedząc 3x8-12
70x7/7
70x12/9
6a. Wznosy boczne 2x10-15
25x15/15
25x15/15
6b. Podciąganie sztangi 2x8-12
45x12/12
50x9/8
7. Uginanie ramion na modlitewniku 2x8-12
22.5x12/12
25x12/8

Fajny trening, dobra moc. W niektórych cwiczeniach podokładałem-, a w części bez zmian.
Waga troche podrosła. Dodaje aktualne zdjęcie bo dawno nic nie było

Bf spoko jak na tą wagę i etap masowy :D

winterR

Bf spoko jak na tą wagę i etap masowy :D

U mnie dosyć ciężko jest go zmienić :D
Choć teraz na niego nie patrzę tak jak na poprzednich offseazonach. Priorytet to ciągły wzrost wagi i rozmiaru

Dzień wolny od treningu

Dieta dzisiaj:
300g B, 500g WW, 60g T


Zmieniony przez - kamils31 w dniu 2020-07-16 20:57:38

Poranny check. Waga ciągle ok 96kg.
Od poniedziałku dokładam ok 500kcal w DT

Jeszcze tydzień i robię tygodniowy deload








Zmieniony przez - kamils31 w dniu 2020-07-19 11:12:51

Dzisiaj off, drugi z rzędu.
Więc w tym tygodniu wpadną 3 treningi, zresztą tak jak i w poprzednim. Jutro chce tylko serie zrobić z 200 w przysiadzie i przyszły tydzień dealoadowy bo zmeczony jestem i chęci też brak.

Jeszcze plecy z wtorku

zdjęcia robione parę dni od siebie a inne światło i mozna by napisać ze mega progres w plecach ;)

No dokładnie, światło inne, aparat, perspektywa i wszystko wydaje się inne :D

O 20 skończyłem nogi. Dawno takiego mocnego treningu nie było.
Przysiady zgodnie z planem 200x7, a przewidywałem na 6p.
Suwnica ostatnio 320x12, 380x12. Dzisiaj 380x12,430x12. Bardzo mocno, jeszcze ona jest tak ustawiona że dobrze wchodzi też na odwodziciel, no i cała mogę oczywiście.
Czwórki - 2 serie główne w każdym ćwiczeniu.

Potem ulubiona seria łączona
Wyprosty + syzyfki. Po tym czwórki już nie chcą więcej.

Dwójki:
Uginanie leżąc
Uginanie stojąc jednonóż
Uginanie siedząc, na dwójki 3 serie w każdym cwiczniu, zakres 8-12.

Nagrałem też trening i w sobotę - niedzielę, zmontuje i wrzucę :)

Weekend nie treningowy, wleciało jedzenia ponad planowego całkiem sporo, duże urozmaicenie. Ale w ogólnym rozrachunku kalorii na pewno mniej. A jutro klateczka, aż już mi sie chce :D