Co ważniejsze - ilość węglowodanów czy ilość kcal?

Czasem przy układaniu sobie dziennika żywieniowego na dany dzień/tydzień mam dylemat, wiem, że obie rzeczy są ważne, jedno wynika z drugiego, ale co jest ważniejsze? Przykładowo moje zapotrzebowanie wynosi 3150kcal, mam 2g białka/kg masy ciała i 25% z tego to tłuszcze, resztę dorzucam sobie węglowodanami i tutaj rodzi się dylemat. Często zamieniam produkty i się zdarza tak, że produkt ma dużo węgli, a mało kcal, jednego dnia podbiję sobie kcal węglowodanami i będzie to 375g, a drugiego będę miał np. 410, żeby 3150kcal w kalkulatorze się zgadzało, dobrze robię czy takie częste wahanie węglowodanów, nie będzie dobre?

W ogólnym rozrachunku bardziej istotne będzie trzymanie kaloryczności. Nie ma potrzeby trzymania się sztywnego BTW.

Śmiało możesz tak robić. Ważny będzie ogólny bilans makroskładników i kalorii w skali tygodnia, a nie dnia czy posiłku.

Nie wiem jak coś moze miueć dużo węgli a mało kalorii.

1g węgli - 4kcal więc jedno idzie za drugim, czasem jest trochę mniej kcal, bo błonnika nie wliczają ale to sporadyczne produkty