Od kilku miesięcy nie dokładam wcale obciążenia ponieważ nie jestem w stanie, diete mam na mase wychodzi tak z +300kcal na dodatnim bilansie. Cwiczę tak że w ostatniej serii nie mogę już wykonać więcej powtórzeń, więc nawet jeśli dołoże obciązenie to nic to nie zmieni bo wykonam mniej powtórzeń. Progress zerowy, sylwetka trochę się zatłuściła stoję w miejscu a nawet się cofam. Musze coś zmienić, nie lubię zmieniać planu ale chyba najwyższa pora.. mam pracę po 12 lub 24h więc bardzo pasował by mi plan push/pull/fbw bo w 1 tygodniu trening mogę wykonać np we wtorek/środe/sobote a w 2 może przypasć zupełnie inaczej a po fbw zawsze 1 dzień przerwy musi być więc mi to pasuje może jakoś ćwiczenia zmienić albo inny podział dać? P.S Nóg jakoś cięzko nie robię ponieważ są przerośnięte w stosunku do reszty.
Pull
4x przysiad
2x suwnica leżąc
2xwypychanie nogi do tyłu na maszynie
4x podciaganie na drązku
4x wiosłowanie sztangą
2x skłony dzień dobry
5x uginanie na biceps
Push
4x wyciskanie na klate
2x
wyciskanie skos dodatni
2x pompki na poręczach
2x rozpiętki
3x wyciskanie zołnierskie
3x unoszenie ramion na boki na maszynie
3x prostowanie przedramion do czoła leżąc (triceps)
2x prostowanie ramion na wyciągu
FBW
4x przysiad
5x podciąganie lub wiosłowanie
5x dipy lub wyciskanie na klate
4x wyciskanie zołnierskie
3x prostowanie triceps
3xugiannie
3x brzuch
najczęściej wykonuje 4 treningi w tygodniu czasem niestety są 3, więcej nie mogę bo pracuję.