Chcialem zapytac/pogadac/podzielic sie historiami z czasow obecnych i z dawniejszych lat. Zachecam do opisywania ciekawych historii i spostrzezen.
Pamietam jak 10 lat temu wszyscy doradzali ze cykle to 10 max 16 tygodni a dla rasowych wyjadaczy nawet 20!
Omka nigdy na redukcje.
50% cykli to meta na kickstart.
Dawki rzedu 200-300mg testa na tydzien, max 500 i wysmiewano fora ze stanow zjednoczonych gdzie poczatkujacy jechali 500 i wiecej.
Na rzezbe tylko winstrol i prop. Nikt albo prawie nikt nie robil badan. Jechalo sie standardowym zestawem odblokowujacym hcg i clom a aromataza byla niewazna a jesli ktos mial inne zdanie to nolva 20mg miala zalatwic sprawe. O IA ludzie slyszeli ale po co sie w to bawic skoro jest nolva.
Moze niektore przyklady lekko przerysowalem bo moja pamiec nie musi byc doskonala ale jestem pewien ze z wiedza i doswiadczeniem z dzisiejszych lat gdyby rozpisac sie na forum w roku 2005 to tamtejsi znawcy dopingu by sie z nas smiali do rozpuku.
Zapraszam do wpisywania swoich przemyslen.