2. WAGA: 84-87
3. WZROST: 181
4. WYMIARY:
-biceps: 41
-klatka:
-udo: 65
-talia:
5. STAŻ NA SIŁOWNI: od liceum. z przerwami
6. DIETA: + - 1800 kcal. Tak, wiem że wg Was mało, ale ja przy 2200 już normalnie masuje w oczach. Na 2600 - 3000 zimą do 95 kg dobiłem.
-białko: 188
-węglowodany: 150
-tłuszcz: 50
7. ILE I JAKIE PRZEBYTE CYKLE STERYDOWE: W styczniu skończyłem 14 tyg prop solo
8. TRENING: bro split, bo wracam do korzeni i taki sprawia mi mega przyjemność + boks jako interwały
9. CEL CYKLU: redukcja
10. OSTATNI CYKL I ODSTĘP CZASOWY OD JEGO ZAKOŃCZENIA: w styczniu skończyłem. 5 miesięcy przerwy
11. POZIOM BF%: z 15%, może trochę mniej.
12. TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy): tycia tłuszczowego
13. STAN ZDROWIA: elegancki
14. SKŁONNOŚĆ DO ŁYSIENIA LUB POROSTU OWŁOSIENIA: łysienia
15. PPM (podstawowa przemiana materii):
16. WYNIKI SIŁOWE:
-klata: 100 x 6
-martwy ciąg: nie robię
-przysiad: nie robię
WSTĘP:
Może zacznę od badań. Przed masą na propie solo (skończyłem w styczniu, już kiedyś to wklejałem) miałem:
Testosteron: 542,10 ng/dl (norma 280 - 800)
Testosteron wolny: 13,70 pg/ml (norma 1 - 28,28)
Estradiol: 24 pg/ml (norma 11,3 - 43,2)
Prolaktyna: 8,0 ng/ml (norma 4,04 - 15,2)
Pod koniec tej masy wystrzeliło estro:
Testosteron: > 1500 ng/dl (norma 280 - 800)
Estradiol: 141 pg/ml (norma 11,3 - 43,2)
Zbiłem niestety trochę na pałe, zrobiłem PCT i świeżo po cyklu badań już nie robiłem. Wiem, błąd, trudno. Dobrze się czułem, siła się trzymała, libido ok, stwierdziłem że wszystko ok.
Obecnie od 3 tygodni lecę znowu propa od 2 tygodni dorzucam t3. Cała redukcja oczywiście juz ponad 3 miesiące trwa. Wyniki przed cyklem:
Estradiol: 14 pg/ml (norma 11,3 - 43,2)
Testosteron: 491,8 ng/dl (norma 280-800)
Do tego robiłem mofrologię, cholesterole, jakieś tam inne duperele z programu profilaktycznego no i TSH. Wszystko w normalch.
PYTANIE:
Boję się, że znowu to estro wystrzeli. Nie wiem czy już nie wywala. Waga praktycznie bez zmian. Zrobię sobie drobny "high carb day" to leci mi + 3 czy nawet 4 kg w górę do 87 kg. A miałem już 83-84. Nie daj Boże piwo wypić, robi się to samo. Odrobnika sytuacyjnego folgowania i ciągnę wodę jak gąbka. Twarz puchnie, wszystko puchnie, waga w górę, skarpeta się odciska. Strach na chwilę o misce zapominać. Soli unikam, pokrzywę piję.
Propka przybijam ciut mniej, bo teraz stężenie 150mg/ml i przybijam po 0,5 ml e2d. Wszystko szło książkowo, waga spadała dopóki znowu na bombę nie wszedłem.
Estro zbadam na pewno, ale tak za 2 tygodnie razem z teściem, bo z innego źródła brałem propa (na pierwsze 2 tygodnie wystarczył mi zapas po zimie) i od razu tego propa sprawdzę.
I teraz co zrobić. Jeść profilaktycznie aromasin e2d lub e3d czy dorzucić coś innego co pomoże pilnować estro np mastera? Tego propa jeszcze trochę poprzybijam, spokojnie do końca lipca, ale jak będzie trzeba to dłużej. Mógłbym skończyć np z masterem pod koniec sierpnia. Chciałbym pożądnie tą redukcję skończyć. Będę robił zamówienie i nie wiem co sobie podobierać. Aromastin, master... No bo zjeść kilka tabletek i co chwila biegać na badania mi się nie uśmiecha. Wolałbym raz a konkretnie dobrać dawkę a później już się badać przed odblokiem. Jak myślicie? Czy może jeszcze coś innego wrzucić?
Wiem, że ludzie piszą "chcesz zbić estro, to bierz coś na zbicie estro" itp, ale czytałem też że master pomaga je kontrolować, pomaga w redukcji, dawki teścia kosmicznej nie mam i już trochę głupieje, bo nie wiem czy aromasin jako profilaktyka do propa to dobry pomysł.