I jak to dosyc sie okazalo typowo bywa z cyklu ktory mial trwac te 8 tygodni zrobilo sie w sumie 30 tygodni, poczatkowo metanabol (30mg ed) po jakims miesiacu test cyp (500mg e5d)(przez 30 tygodni), w 3 miesiacu pojawil sie trenbolon tri 300ml e5d(przez jakies 18 tygodni) do tego doszlo cale spectrum suplementow (p5p- aktywan witamina B6 600mg ed, tauryna 1g ed, cabaser 2.5mg -0.5tab e5d,letrezol co 3 tygodnie, tamoxifen 20mg e5d - niestety sutki zbyt wrazliwe bez tych dodatkow, tran, bitamina b12, cynk i sporo innych.) Calosc hamowalem taperujac najpierw tren nastepnie testosteron, na ostatnie 2 tygodnie testosteronu znowu wskoczylem na 8 tygodni metki (40mg ed).
Wynikow szkoda komentowac, dieta moze niezbyt byla przemyslana jednak wszystkie swoje posilki zawsze sam sobie szykowalem tylko jadlem wiecej (duuzo wiecej).
Na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac, w podsumowaniu z 78kg i 20%bf wskoczylem do 107kg i 13%bf po odstaiweniu juz trenu i wejsciu na metke waga unormowala sie w okolicach 96/97kg i calosciowo kolo 11-12%bf
Odblok zaczaelm brac po 24h od ostatniej tabletki metki (clomid 300mg ed + tamox 20mg ed, 2 tydzien 150mg clomid ed + 20mg tamox, 3 tydzien 20mg tamox rano + 50mg clomid wieczorem tak juz do dzisiaj - 6 tydzien). ostatnie tygodnie najwyrazniej jedynym zrodlem tescia byla metka, bo 2 doby po odstawieniu pojawily sie fizyczne problemy zwiazane z nikim poziomem testosteronu (zakladam ze nie bylo go nic po efektach ). Na szczescie libido skoczylo do normy juz po tygodniu wtedy pojawil sie niesamowity bol jader (romalnie jak bym kazdego dnia robil dobre 40 kilometrow na goralu) ktory utrzymywal sie dobre 2 tygodnie (chlopaki wrocily) :)
Ale tutaj teraz ciekawostka, w pierwszym tygodniu pojawila sie depresja i niechec do cwiczen zycia i w ogole dalszego rozwoju, nastepnie brak apetytu i ciagle negatywne myslenie, jednak juz po tygodniu postanowilem sie wziac w garsc i dopialem diete i zmienilem plan tereningowy. Saram sie nie schodzic ponizej 3500kcal (~400g carb ~170g fat ~220g protein) choc w koncu udaje mi sie i to przekroczyc, zaczalem monitorowac co i kiedy jem i tak zaglowac wszytskim zeby nie przekraczac tluszcze a ewentualnie wychodzic proteinami/lub cukrami w dni treningowe...
Aktualnie moja waga unormowala sie na poziomie 95kg i 10-11%bf, jest duza wuskularyzacja, miejscami skora jest cienka jak papier, zaczalem sie suplementowac 10g kolagenu dziennie (co by nie gadal to bialko) i sila poszla na duzy plus+++.
Cala przygode z silownia zaczalem z ciezarami typu :
80kg 1rm klatka
80kg 1rm siady
i tez 80kg 1rm martwy
Na dzien dzisiejszy to:
130kg klatka po 8 powtorzen w serii (nie sprawdzalem 1rm)
150kg siady po 8 powtorzen w serii (nie sprawdzalem 1rm)
210kg martwy (sumo - jakos tak mi lepiej) 2x (to praktycznie bedzie jako 1rm)
Efekty sa zadowalajace, otoz waga unormowala sie na 95kg i okolicach 10%bf, wyniki silowe od 2 tygodni mam leprze niz na cyklu, wydolnosc rosnie z kazdym treningiem niemalze,
Po 4 tygodniach na odbloku zrobilem sobie podstawoe badanie krwi z nastepujacym wynikiem:
Albumina 45.9 norma 35-50
SHGB 29.8 norma 18.3-54.1
FSH 24.7 norma 1.5-12.4
LH 36.9 norma 1.7-8.6
Oestriadol 90.2 norma 41 - 159
testosterone 13.8 norma 8.64 - 29
wolny testosteron 0.288 norma 0.2 - 0.62
Index androgeniczny 46.31 norma 24 - 104
Prolaktyna 20.4 norma 86 - 324
DHEA 9.39 norma 4.34 - 12.2
Praktycznie wszytskie mam idealnie po srodku normy lub w normie z wyjadkiem baaaardzo niskiej prolaktyny i wychodzacych poza skale FSH i LH.
Moje pytanie teraz jest takie: Jak dlugo polecacie jeszcze ciagnac odblok.
Poki co jestem na 50mg clomid ed + 20mg tamox ed + kreatyna.
Mam jeszcze w zanadrzu nieuzyte 5000IU HCG i jeszcze 100 tab tamoxifenu i 100 tab clomidu.
Juz zastanawiam sie na kolejnym cyklu, ale ten moze nie zacznie sie wczesniej niz grudzien/styczen. Myslalem tez o hormonie wzrostu + testosterone, ewentualnie test + deca, tren ze wzgledu na skutki uboczne sobie na razie daruje :)