Ostatnio na siłowni robiłem przysiady, szczęśliwie odłożyłem sztangę w taki sposób na stojaki że z jednej strony udało mi się zaczepić zaś z drugiej sztanga była w powietrzu kiedy spod niej wychodziłem. Za nim się zorientowałem oczywiście wszystko zakończyło się hukiem, ale spadającą sztangę w jakiś sposób udało mi się zatrzymać "łapiąc ją" z jednej strony. Podejrzewam że cała sytuacja spowodowała u mnie dolegliwości bólowe z którymi teraz się borykam. Nadmienię że nie było żadnego strzału, nagłego ostrego bólu itp. Po treningu, kilka godzin ręka zaczęła po prostu boleć. Ból nie ogranicza mnie jakoś specjalnie w ćwiczeniach (za wyjątkiem uginania ramion sztangą, boli potwornie wtedy choć mogę je wykonywać z dużym dyskomfortem, a podciągania, wyciskanie dipy... to ćwiczenia które na spokojnie robię i czuję delikatnie tamto miejsce), ale w momencie napierania wewnętrzną stroną dłoni na powierzchnię ból jest ohydnie nieznośny (zaznaczyłem poniżej obszar) - dłoń mogę zaciskać, odwodzić i pracować palcami bez żadnego problemu, dyskomfort zaczynam czuć dopiero w chwili przy głębokiej rotacji do siebie ale to nadal jest nic w porównaniu do tego co czuję przy napieraniu ręką.
- Ręka nie jest spuchnięta, choć boli jakby była
- Nie ma żadnych śladów
Lokalizacja bólu: Mięsień dłoniowy krótki/Zginacz krótki palca małego/Odwodziciel palca małego/Przeciwstawiacz palca małego
Wiem że nie jest to forum medyczne, na USG się zapisałem - ale terminy terminami a ja bardzo się stresuję, może ktoś miał podobny problem lub dysponuje wiedzą która mogłaby mi pomóc. Czy są jakieś ćwiczenia rehabilitacyjne na nadgarstek?