Tym niemniej Japończycy wysłali w wadze do 73 kilo Soichi Hashimoto oraz jego najgroźniejszego krajowego rywala Masashi Ebinumę. Mają chłopaki problem, którego wystawić na Olimpiadzie, bo wprawdzie Hashimoto wygląda obecnie jakby lepiej, ale mistrzem Świata był zaledwie raz, podczas gdy Ebinuma - trzy razy. No więc chyba urządzili im zagraniczne eliminacje, które wygrał Hashimoto, zwyciężając w tych zawodach, podczas gdy Ebinuma był dopiero piąty. Wprawdzie w półfinale Hashimoto wygrał z bardzo dobrym Turkiem na bardzo wątpliwe kary, a w finale omal nie przegrał ze Smagułowem z Kazachstanu, bo dał się złapać w pułapkę i przeciwnik omal nie wyciągnął mu dźwigni, no ale obie te walki wygrał, a Japończyków nic oprócz gołego wyniku nie interesuje.
W paryskich zawodach, w wadze +100 wystartował Teddy Riner, reprezentant Francji. Komuś, kto nie jest judoką, trudno wytłumaczyć, kim jest w judo Riner. W 2007. r. w wieku lat 18 został po raz pierwszy mistrzem świata i do dziś zdobył 8 światowych tytułów. Ma dwa złote medale IO oraz 5 razy był mistrzem Europy. Od 2017r, od mistrzostw Świata w Budapeszcie odpuszczał najważniejsze zawody, startował czasem w Grand Slam i oczywiście wygrywał. Tak w ogóle, to on ostatni raz przegrał chyba 10 lat temu. Wygrał kolejne 154 walkie. Ostatnio trochę mu prawdę mówiąc pomagali sędziowie, ale wszystko to było w dopuszczalnych ramach. Bez chamówy. Tym niemniej patrząc na niego odnosiło sie wrażenie, że trochę zardzewiał.
No i w niedzielę po wygraniu pierwszej walki Riner wpadł na niezłego Japończyka Kageura Kokoro, niezłego, ale takiego, któremu do najwyższego światowego poziomu trochę brakuje: nigdy nie był mistrzem Japonii, nawet juniorów, raz był mistrzem Azji, ale o żadnych medalach mistrzostw Świata, czy IO nie ma mowy. No i Kageura dobrze sie przygotował pod Rinera, wyczekał, aż ten pójdzie do uchi-maty i wykonał nieśmiała konterkę, co starczyło na waza-ari i zakończyło walkę. Cóż - kazdy w końcu przegra (albo niemal każdy). I to zamyka pewną epokę, co nie znaczy, że w Tokio Riner nie zdobędzie złota. Chociaż po tym co zobaczyłem, zaryzykuję twierdzenie, że nie zdobędzie. Kageura pokazał, że z Rinerem można wygrać. A na Igrzyskach będzie wielu zawodników znacznie lepszych od Kageury. Tak wyglądała decydująca akcja:
Zmieniony przez - KrzyśK w dniu 2020-02-11 08:47:16