Witaj,
jest to do przyjęcia pod warunkiem że będziesz się trzymał wyznaczonych kalorii i będziesz korzystał z produktów o maksymalnie niskim stopniu przetworzenia.
Dobrze jednak abyś wiedział że
dieta niskowęglowodanowa w żaden sposób nie ma przewagi nad dietą z tradycyjnym rozkładem makroskładników.
Osobiście minimalnie podniosłabym białko do 175g (to ok 30% całości kalorii).
Bardzo istotną rzeczą jest to, czy będzie łatwo Ci komponować posiłki trzymając się tego makro i czy dasz radę długo tak wytrzymać, bo jeśli nie to sugerowałabym przejść na dietę zbilansowana. W tym przypadku 30% kalorii z białka, tłuszcz na poziomie nieco ponad 1g na kilogram masy ciała, a reszta to oczywiście węglowodany.
Wiem że diety nisko węglowodanowe cały czas są w modzie i dobrze się "sprzedają" jednak ich przewaga jest bardzo krótka i ma znaczenie tylko na początku redukcji. W perspektywie kilku miesięcy nie dają więcej korzyści niż zbilansowana dieta.
Najważniejsze jednak abyś wybrał dla siebie taką dietę, którą będziesz w stanie utrzymać bez "skoków w bok".
O wyborze idealnej diety warto przeczytać w poniższym artykule.