Cod123- obudzić ciało po ciąży i porodzie+ nowy rok nowa ja 2021

też nieustannie zadają to pytanie, gdzie jest wiosna? no gdzie?!

bziubzius

też nieustannie zadają to pytanie, gdzie jest wiosna? no gdzie?!

wypięła się na nas

Nie ogarniam życia. Dziecior zaczął czworakować i do tego idą kolejne zęby także proszę o cierpliwość jak ktoś ma zbędną...

Dzis dostałam okres i czuję się jak KUPA... Chociaż pogoda była w miarę przez ostatnie 3 dni, ale jutro znowu ma być 9 stopni i deszcz. O rany...

Treningowo to nudno, ponad rok już nie byłam na siłowni i w sumie się nie zapowiada, czasu zresztą za bardzo bym nie miała, ale raz w tyg by się udało to zawsze jakaś odmiana. Zmuszam się i robię dwa treningi w domu siłowe i 3 rowerki, ale ogólnie nie czuje do tego jakiejś super weny ychhhhhh

W domu to nie to samo. Ale też ostatnio trenuję w domu i da się. Może nie tak wszechstronnie jak na siłowni ale można zrobić konkret trening tak samo. Tyle że cztery ściany te same, bez współćwiczących trochę zniechęcają.

Ja już się przyzwyczaiłam. Oczywiście jak tylko jest okazja to staram się ćwiczyć poza domem, ale większość treningów, zwłaszcza siłowe robię w domu. No i dużo mi daje bieganie, jak mogę wyjść z domu SAMA taki odpoczynek dla głowy

Cod - no to tak juz będzie - raz lepiej, raz gorzej - ale tej cierpliwości to juz zawsze będzie mało.
Nie czekaj na zmiany i inne cuda - staraj się w tym ogólnym rozgardiaszu PLANOWAĆ coś dla siebie. Jak nie zaplanujesz - czas się na pewno sam na to nie znajdzie.
A z brakiem motywacji to chyba wszyscy poza Viki mamy teraz problem...

Połączenie PMSu i małego dziecka, któe ma swoje "problemu" to wybuchowa mieszanka...
Ja z jednej strony bym poszła na siłkę ale jednak obiektywnie to szkoda mi czasu obecnie.

Paatik

Cod - no to tak juz będzie - raz lepiej, raz gorzej - ale tej cierpliwości to juz zawsze będzie mało.
Nie czekaj na zmiany i inne cuda - staraj się w tym ogólnym rozgardiaszu PLANOWAĆ coś dla siebie. Jak nie zaplanujesz - czas się na pewno sam na to nie znajdzie.
A z brakiem motywacji to chyba wszyscy poza Viki mamy teraz problem...

Zgadzam się w całej rozciągłości. Na to że nagle wszystkie problemy znikną nie ma co liczyć. Znikną jedne - pojawią się inne. tak już z dziećmi jest i trzeba do tego przywyknąć. Natomiast ja osobiście wolę mieć te problemy i mieć dzieci niż nie mieć jednego i drugiego.